Pytasz mnie czasem, jak to z Nami jest. Nie wiem jak, ani czy z Nami, ale lubie czasami taką niepewność. Całkiem zdrową niepewność.
Lubię iść ulicą i myśleć co by było gdyby, mimo że wiem, że i tak nigdy to się nie spełni. Niekiedy też zastanawiam się, po co w ogóle tak marzyć. No cóż, skoro wyimaginowane sytuacje nie znajdują odzwierciedlenia w rzeczywistym świecie, to po co narażać się na zbędne złudzenia zamiast żyć normalnie?
I! Chyba znalazłam odpowiedź. Może rzeczywistość jest szara, ale zawsze warto mieć nadzieję, że coś podkoloruje ten dzień. Może i nie umiesz być taki jak w moim świecie, ale zaskakujesz mnie na codzień. Hm, to chyba nawet lepiej, przecież można mieć wszystkiego. Przynajmniej nie na-raz... :)
(Zdjęcie, Kasia G)