"Mila wsparła się na nim i wstała. Umieściła ostrożnie zeszyt na krawędzi wanny, a następnie położyła Ignacemu ręce na uszach i utrzymując jego głowę w tym twardym uchwycie, nakazała surowo:
- Patrz mi w oczy. Czy się mylę, przypuszczając, że miałeś właśnie paroksyzm zazdrości?
- Nie mylisz się - przyznał Ignacy, nolens volens*. - Bardzo cierpiałem, Milu. Nie przypuszczałem, że kocham cię aż tak.
- Aż jak? - spytała kpiąco.
Ignacy, zamiast odpowiedzi, zamknął jej usta pocałunkiem. Miał wielką nadzieję, że zrobił to w odpowiednim dla danej chwili stylu: jak amerykański amant filmowy."
Małgorzata Musierowicz
'Kalamburka'
*Chcąc nie chcąc.
Nasze sobotnie;
suuuuuuper było!
*RaZeM Już Na ZaWsZe*