czasami bywa niebezpieczna
tak jak granat u stóp,
w którym zgubiła się zawleczka
byłam w kościole
zamarzłam
nie mniej dożyłam
tego zacnego momentu
aby opowiedzieć Wam
jak strasznym przeżyciem
jest wizyta w kościole.
i to wsparcie mamusi:
córko moja, znowu musisz iść na zebranie. do kościoła.
"GDZIE!?"
do kościoła. hahaha, taaaa sie boi wody święconej.
-.-'