ostatnio dziwnie mi wszystko zaakcpetowac, to siedzi tam gdzieś niedaleko i nie chce wyjść.
nie rozumiem dlaczego to sie tak stało, wiedzą inni nie ja, jakieś jebane fatum ;/
nie chce
puść mnie
chce być wolna
żyć
kochać
całować
czuć że żyję ale nie na siłe