Zacznę od tego, że nie wyznacze sobie żadnego celu w kg. Tzn oczywiście mam w głowie liczby, które byłyby dla mnie idealne. Narazie postanawiam sobie pare rzeczy, których zamierzam się trzymać.
- zacznę jeść zdrowo. na chwile obecną słodycze i za duże posiłki to moja nawiększa zmora.
- zacznę ćwiczyć. przynajmniej 30 minut dziennie z przerwą na dzień odpoczynku.
- zacznę wchodzić po schodach zamiast jeździć windą. dotyczy się to i mojego bloku i mojej uczelni.
- przekonam się do biegania. może być ciężko, bo mam strasznie słabą kondycje - ale na początku każda tak ma.
Wstydze się tego jak wyglądam. Źle się czuję z dodatkowymi kilogramami. Nie lubię patrzeć w lustro.
Tyle razy zaczynałam walkę i za każdym razem poległam.
Zrobię wszystko, żeby tym razem tak nie było. Nie chce się siebie wstydzić, ani nie chce robić wstydu chłopakowi, że ma taką tłustą dziewczynę.