Jestem w stanie depresyjnym, więc przepraszam z góry, jeśli będę niemiła.
Aczkolwiek postaram się, żeby to się nie wydarzyło.
Wilki - Bogowie zimni jak kamień
Komentarze
niktwazny0014 no wiesz, z reguly na mnie mozna liczyc, pamietaj. xdd
no i tez taka mam nadzieje, trzymam kciuki, aby bylo ok ^^ i to jak najszybciej...
niktwazny0014 za to ja zadreczam ludzi swoimi problemami, czasem w stopniu calkowicie ekstremalnym xd i sie dziwie ze pisza "spoko, spoko" itp xd choc mam pewne wyrzuty, ze draznie, czy cos. bynajmniej, ja nie moge z tym sie kryc, bo jak z czyms sie kryje, totalnie mi moze odwalic.
ech... ja tak samo mam... wystarczy ze spojrze na ikonke gg i wszystko wraca... ^^ ale to powiedzialbym sa takie martwe wspomnienia... z ktorych trzeba starac sie otrzasnac, zapominac mimo wszystko choc to jest trudne...
chociaz masz dobre mysli, tzn z tym wmawianiem sobie ^^ i z tym zacieszaniem sie... skad ja to znam?! heh xd
no i nie ma za co, jc to mimo Twoich przekonan i w ogole mimo wszystko xd zawsze mozesz sie do mnie zwrocic ^^
niktwazny0014 ech... jesli to tak samo, to nie wiem, co powiedziec...
bo "nie doluj sie", "nie smuc sie" itd to jest nudne i w ogole bez sensu w takich sytuacjach i co najwazniejsze nie pocieszy nawet jak sie mowi to z glebi serca...
jedyne co moge powiedziec, i co sie zazwyczaj sprawdza: wiedz, ze jesli masz kogos zaufanego, kto zna dokladnie Twoja sprawe (a na pewno masz), to pogadaj z ta osoba o tym, wykrzycz sie... to pomaga, wiem cos o tym. moze to nie znika od razu po pierwszej rozmowie, ale po czasie pomoze i sprawi, ze bedziesz chociaz nieco radosniejsza... choc zawsze, rana na sercu pozostanie ;( ale mozna ja jakkolwiek rozmowami chociaz zakryc...
niktwazny0014 normalne, ze mozesz byc niemila. ^^
i nie wiem, co tu napisac... zeby nie wkurzac czy cos, napisze po prostu - trzymaj sie, i wychodz z tego jak najszybciej. wierze ze bedzie dobrze. ;))