Michasia <3
Kocham Cię, mimo że 'razem będziemy wywalać gnój'. xD Może dzisiaj trochę przesadziłyśmy, ale mamy już nauczkę na przyszłość. I musimy pamiętać, żeby nie dawać Oli sopelków... Chociaż teraz jest nam trochę niedobrze, to i tak jest świetnie. Gorąco pozdrawiamy Natalię i jesteśmy jej cholernie wdzieczne, że jeszcze z nami wytrzymuje. Obłędnie Cię kochamy i przepraszamy za wszelkie trudności w wytrzymaniu z nami. Pozdrawiamy też Olę, która jest na 'nie'.
Boimy się duchów i martwych ryb. A szczególnie tych krwiożerczych. No i dzisiaj dowiedziałyśmy się o zdolnościach tanecznych mojego psa. Mój mózg znowu przestał definitywnie działać, a Michasia ma kolejny zawał. Teraz musimy być cichutko, żeby nie obudzić rodziców. Mamy nadzieje, że nam się to uda.