Dzisiaj spacerek.
Zachwycony i podniecony pies (Pienio) ruszył od razu w stronę drzwi
szłam z nim i z mum przez las a Czarek szedł raz w lewo a raz w prawo poszłam z nim zobaczyć wieelkie mrowisko a on zamiast wąchać grzyby itp wszedł w to mrowisko i zaczął sikać! A te małe zaczęły po nim chodzić ale pociągłam za smycz i szybko odeszłam :)
Później przechodził koło nas większy niż pienio Wilczur ze swoim panem.
Czarem przechodził powoli jakby nic a ten zaczął szczekać a Czrny też zaczął bo zazwyczaj jest tak, że on przechodzi koło psów taki, taki dumny :)
szybko przeleciało i wróciliśmy do domu.