Dawno mnie tutaj nie było ;)
No ale już jestem :D
Weekend...więc jak zwykle wstałam o 14...i to dzięki Andzi :D
A później:
1.Droga do Jankowic po Izę
2.Andzi skuter zepsuty w Rachwałowicach
3.Naprawa skutera
4.Przyjazd do Izy
5.Sesja zdjęciowa
6.Przyjazd do domu
7.Ten punkt jeszcze się nie wydarzył :D
Były plany..plany się zepsuły..ale nic straconego