Co roku jeżdżę a właściwie jeździłem z "kolegami" na biwak ale po tym roku ni chuja więcej nie jadę . Tak było fajnie piliśmy sobię ja wiono "Totino " które smakowało jak mydło , oni browary jest super ja sobię budowałem szałas bo chciałem nawiasem mówiąc spoko się spało ale jak zaczeło lać po godzinie przemókł :( dobra wracając do tematu budowałem ten szałas oni grali w nogę jest git ale do czasu każdy już pijany ja też Piter miał czarny sprej którego nie chciał nikomu dawać ale go namówiłem i pozwolił mi glany i koszulkę pomalować dobra puki co super i zaczynają wódkę pić głównie Piter dał każdemu po kielonie i litra sam obalał nie wypił do końca ale jednak dużo wypił dobra siedzimy sobię ja palę oni zaczynają się bić tzn głównie Piter zaczoł kozaczyć a to taki grubasek 130 kg na oko ja szczupły nie jestem ale 130 kg i na oko 170 cm wzrostu bił się z pijanym Johnym no super rozłożył kogoś lżejszego o 50 kg ( oczywiście się bili tak na żarty ale się napierdalali ) jest około 22 telefon mi siada ale chuj słucham muzyki dokładnie Kabanosa wszyscy idą spać ja sam się przespałem z godzinkę , dwie budzę się a potem innych :) obudziłem tylko Johnego i Ware mimo , że darłem ryja to tylko oni wstali i piliśmy dalej ja wino oni piwa no dobra puki co super ale nie na długo Johny normalnie funkcjonuję , Wara przymula no i Johny wpadł na genialny pomysł no i tak (zbliżam się do sedna sprawy ) "zabiorę piotrkowi sprej i coś namalujemy " powiedział Johny no dobra zabrał namalował na murze HWDP ja maznołem Pacyfkę na śmietniku super widzę Ware nie śpi i biegnie do namiotów tam w tle budzi Pitera i mówi , że mu sprej ukradliśmy i żebyśmy odkupili w dupie tam sobie myślę tylko pacyfkę jebnołem zaczyna się sapać chcę mnie popchnąć odepchnęłem go i myślałem , że się uspokoił i tak wraca do namiotów bo kawałek odeszliśmy my zanim bo on jeszcze bardziej pijany niż my razem wźięci super nie wiedać go pewnie spać poszedł sobię myślę a tu naglę wychodzi z siekierką taką jednoręczną i drze ryja który to no my mu próbujemy wkręcić , że to mu się śniło ( no co miał siekierę ) no i powiedział , że rozjebie mi mój szałas Szamana no to ja na to , że mu wtedy najebię ten znowu zaczął drzeć ryja o coś nie pamiętam dokładnie dobra podchodzę myślę sobię , że pewnie tylko tak straszy siekierką ale podchodzę mówię , żeby mi ją oddał a ten mi prawię zajebał w głowę tak od góry uniknołem i mu jebnołem lekko w ryj właściwię to nie chcący ręką machnołem dobra trochę pokrzyczał i siadamy i spokojnie gadamy wreszcię :
Ja: wiesz , że mógłbyś mieć za to przejebanę ( tak po przyjacielsku jeszcze jakoś tolerowałem jego zachowanię bo rozumiem nachlał się zresztą sam pijany byłem może nie chciał tego zrobić ale jednak on powiedział mi coś co już mnię wkurwiło wtedy się śmiałem)
on:zrobiłbym przysługę światu , zresztą nikt by po tobię nie płakał ba nawet by się cieszyli ( to to coś co mnię wkurwiło ale bardziej mnie wkurwiło to , że powtórzył na trzeźwo )
Ja: no i tak mam to w dupię chcę umrzeć (i się śmiałem bo prawda jest taka , że chcę umrzeć ale wtedy coś nie wiem poprostu odruchowo się odsunełem )
No dobra ten idzię spać Johny trochę ze mną posiedział ja się przespałem godzinkę bo zasnęłem na ławcę o 7 wstałem jakoś byłem wyziębiony nie wyspany to poszedłem na autobus i pojechałem do domku tam zrobiłem sobię herbatę , Johny dzwoni mówi , że Piter będzie chciał się ze mną bić jak wróci to ja mu mówię , żeby mu przekazał , że jest pojebanym chujem i czekam i wiecie co nie doczekałem się ba nawet mnie unika bo prawda jest taka on waży ode mnie więcej o 30 kg ale jest słaby i wolny aaa jeszczę jedną ważną rzecz pominełem Wara podał mu siekierę no pojeb tłumaczył się ale ja nie wiedziałem no kurwa czego się spodziewać po pijanym i agresywnym człowieku , że co że pójdzię do lasu drewna narąbać no kurwa co za down . Na koniec dodam , że zerwałem kontakt z Piterem , Warą i Bomblem (z nim z innej przyczyny ) , nie doczekałem się przeprosin ani pobicia od Pitera aż po dzisiaj no poprostu chuję ... . No i w takiej sytuacji okazało się kto jest prawdziwym przyjacielem a kto głupią kurwą .... Więcej z nimi się już nie spotkam bo są chujami .... .