siema
sorry że mnie tak długo nie było :)
i nie było czasu i vena mi nie dopisywała
więc tak wstałam o 8.37
weszłam na kompa tak na godzine a potem ogladałam z kopyta
nie było nic innego
potem o 12.40 pojechałam na tychowo
do babci wróciłam od niej o 14.28
potem znowu do niej ale tym razem z tatą po siostre yy..
tata jakiej mi siary narobił szkoda gadać
jutro na komunie do toli
musze wstać o 8.00
ale chyba sobie wstane o pół godziny później
a bym zapomniała
dzisiaj te małe dzieciaki mnie wkurwiałay więc wziełam kija i zaczełam je straszyc hehe
dobra
pa słoneczka
-Mam Cię! - krzyknął podczas wygłupów.
-Głęboko w sercu czy gdzieś? - zapytała poważnie
-... - zamilkł i wyszedł zostawiając ją samą zapłakaną. Widocznie nie był pewien swych uczuć.