sorki , że tak mało .
ale u mnie burza . aaa !
___________________________________
kto by pomyślał, że będę miała takiego pierdolca na Twoim punkcie.
gdy nie ma innego wyjścia, w końcu zaczynasz dawać radę.
nie mógłbyś zacząć się domyślać?
nie wiem jak Ty, ale ja resztę życia spędzam z Tobą.
proste? proste mogą być włosy, ale nie życie.
Zgubiła mnie ta cała pierdolona miłość do Ciebie .
To nie żadne fifirifi tylko miłość, frajerska pało.
przyszedł , narobił syfu i spierdolił . norma .
Kawa stygnie. Uczucia gasną. Namiętność wietrzeje, a ludzie zwyczajnie odchodzą.
najpiękniejszy jesteś wtedy, gdy tak kochasz, że zapominasz o tym, by się podobać.
to dziwne ,że kocham kogoś , kto na to nie zasługuje .
Te oczy . Te włosy . Ten uśmiech . To spojrzenie , Te ruchy . Ten on .
usłyszałam dzwonek telefonu. 'halo' - odebrałam. 'za 10 minut pod szkołą, proszę' - usłyszałam i rozłączył się. przeczesałam włosy, wzięłam słuchawki, ubrałam się i wyszłam z domu. będąc już przy boisku zobaczyłam jak stoi tyłem. widać było, że jest zdenerwowany. 'jestem' - powiedziałam. 'no cześć' - nachylił się nade mną w celu pocałowania mnie, lecz instynktownie się odsunęłam. popatrzył na mnie dziwnym wzrokiem. 'co jest?' - spytał. 'nie mogę. przepraszam nie mogę. nie chcę psuć naszej przyjaźni głupią miłością, która kiedyś się skończy' - wypaliłam i spuściłam głowę w dół. 'popatrz na mnie' - poprosił, chwytając mnie za podbródek. do oczu napłynęły mi łzy. 'ja przepraszam, ale nie chcę Cię zranić' - wyszeptałam patrząc mu prosto w oczy. 'nie zranisz' - powiedział i się uśmiechnął. 'już zraniłam. przepraszam, ale nasza przyjaźń jest kurwa ważniejsza?' - zaczęłam płakać. 'nie płacz, poczekam' - wyszeptał, pocałował mnie w policzek i odszedł.
Piszcie na gg do Patrycji , ona zawsze wam pomoże ! : 42620487