Musisz pamiętać o tym teraz i za kilka lat
Jakie zasiejesz ziarno taki wyrośnie kwiat
Więc kochaj mnie nie tylko dla przyjemności...
Bo chcę być częścią Ciebie, jak Ty jesteś częścią mnie...
Ja słucham Twoich rad, dla Ciebie staram pozbyć się wad,
Bo wokół Ciebie kręci się cały mój Świat.
Jeszcze ten jeden raz jesteś dla mnie jak narkotyk
Jeszcze ten jeden dotyk, uśmiech Twój jak serca promyk
Znów się uśmiechasz, słodka siostro jestem Twój,
tylko Twój, tylko bądź przy mnie, trwaj, proszę Cię stój
Jeśli chcesz to wszystko będzie tak, jak planowaliśmy
Mieć Ciebie przy sobie w łóżku, dzisiaj znów mi się przyśnisz
Wiem, że już żałujesz, że w ogóle mnie poznałaś
Gdybym tylko mógł, znów bym poczuł, tak to działa
Uwikłany w pajęczynę miłości, odurzony
Uwikłany bardzo mocno i do tego odrzucony
Wciąż Cię dotykać, mówić co do Ciebie czuje
Słuchać co Ty mówisz, wiedz, że tego potrzebuję
Wyczytać z Twoich oczu, scałować z Twoich ust
Wszystko to co pragniesz ukryć przede mną, wiem jedno
Jesteś dobrą dziewczyną, a zapomnieć się z Tobą
Dla takiego kogoś jak ja to zakazany owoc
Całować zapamiętale, wyrzucić wszystkie żale
Czy ty wiesz ile to znaczy? Przysięgam, w chuja nie wale
Tak jestem łajdakiem, daj mi szansę a zostanę
Mam kilka zalet, będzie nam przedoskonale
Pozwól się wykazać, i nie będzie mi wstyd
Przy Tobie mogę płakać i to nie wstawiany kit
Co ty na to? Nie bardzo, jesteś straconą szansą
Przy Tobie inne gasną, bo tyś jest moją gwiazdą
Pozwól się zmienić, przy Tobie wyjść na ludzi
Przy Tobie nigdy w życiu nie zacząłbym się dusić
Bliski rozpaczy, ale twardo trzymam fason
Kocham Cię, wiem to, nasz romans czas zacząć
To dramat nie komedia, pewnie mina mi zrzędła
Mogła byś być tą jedną na milion, nie za milą
Nie chce być z inną, przyrzekam bingo!
Dziś piję Twoje zdrowie, kocham Cię bowiem
I weź się o tym dowiedz
Gdy mi zimno Ciebie nie ma by ogrzać mnie.
Teraz mówię, Ty nie słuchasz, nie obchodzę Cię.
Kiedy pragnę, kiedy wołam, uciekasz gdzieś.
Kiedy proszę nie ma Cię przy mnie.
Nie mogę wierzyć w to co obiecałeś mi
Każde słowo zamienia się w pył.
Nie mogę liczyć, choć kiedyś powiedziałeś mi,
że w każdej chwili mogę podnieść krzyk.
Wtedy przybędziesz, obietnice spełnisz.
Wymażesz żal, pustkę mą wypełnisz
A teraz Ty widzisz moje łzy zapominasz, że
kiedyś z dna wyciągnęłam Cię.
A teraz dziką satysfakcje czujesz,
że moje serce zazdrością trujesz.
Zdeptałeś dawno całe zaufanie.
To dla mnie znaczy jedno, kochanie..
Jak to zrobić, żebyś zmienił się
Ze wszystkich sił tak powstrzymać ten bieg.
Siły gasną, już nie myślę jasno
Zatracam się, uwięziłeś mnie
Już nie pojmuje, po co prowokujesz
Zatrzymaj się, przeżyj taki stres.
Myślę, czuję wszystko tu jest
Myślę, czuję wszystko na nie.
Nie jestem prorokiem,
lecz wiem, że pójdziesz bokiem
A gdzie ja w tym wszystkim jestem
gdzie na me uczucia miejsce?
Ja też mam przecież serce, którego często nie chcesz
Ja wcale nie uciekam, po prostu duszę się.
Wychodzę by gdzie indziej, wyładować swój gniew.
Chciałbym móc Cię tulić, wysłuchać i przeprosić,
Nie wiem czemu ranisz tak mocno mówiłeś kocham i nagle
inna jest a teraz już mam swój własny świat przestałam płakać
To nie pinda na obcasach z krwi i kości dziewczyna nie wyczyści mego konta jak ta dzindzia z kasyna
Pytam jaka jest przyczyna, czego mi brakuje, co takiego jest w niej...?
Zawiodłam, wiem to przykre, rzucę szybkie przepraszam i z Twojego życia zniknę...
Brak chemii między nami, nie chcę żyć wspomnieniami.
Mówiłem że cię kocham i to nie były żarty, ale z uczuć obdarty wina
leży po środku skłamałem ja oszust, skorzystałem ze środków i bujnąłem się w tej,
która nie jest idiotką i mogę być pewny na sto, że z wzajemnością...
Teraz już mam swój własny świat ...
Nie ważne co było, nie ważne co jest, wiem tylko jedno - chuj z Ciebie jest
Zabrakło odwagi, aby podciąć sobie żyły. Jedynie tabletki zajebiście mnie zmuliły
Omijasz góry, a potykasz się o jebany kamień
Słowa nic nie kosztują, dlatego są gówno warte.
OPISY NADESŁANE OD JEDNEJ Z CZYTELNICZEK.
PRZEPRASZAM , ALE WSZYSTKIE SIĘ NIE ZMIEŚCIŁY. ;)