Tak właściwie to chciałam tylko powiedzieć, że...
Sama nie wiem o co w tym wszytskim chodzi.
Wiem jedno.
Uśmiech potrzebny od zaraz ;) Powinni go porcjować, zawijać w sreberko i sprzedawać jak czkolade. Włąściwie to juz to zrobiili, bo w końcu czekolada to endorfiny a endorfiny to uśmiech. Mam za dużo endorfin w żyłach. Blim blam blum.
Do szkoly, niemiecki i polski w lesie suzkając nor króliczych ;)
Wyczekuję 12 równie mocno ja Ty, o ile nie mocniej ;*
Dziwne mam sny.