Możesz już nie pamiętać, ale też kochałeś.
Był kłamcą - mówił, że mnie nigdy nie zostawi.Był złodziejem - ukradł mi serce. Był mordercą - zabił naszą miłość.
Wiesz co boli mnie najbardziej ? - to, że to ja staram się by wszystko było w porządku, starałam się ratować wszystko jak tylko mogłam, i to ja dostaję na koniec po dupie i płaczę jak wariatka w zakładzie zamkniętym.
Kocham prawde, cenie szczerość, nie mogę się powstrzymać żeby czegoś nie skomentować, tak szczerze. Lubie mówić prosto z mostu, niż owijać w bawełne, więc koleś nie rób sceny, bo taka jestem, po prostu.
Nie płacz, jemu to zwisa.
Nigdy nie jest za późno.
Pamiętam słowa, które zabolały mnie tak strasznie. Co czułam ?Nie pytaj, nieważne.
- Słyszysz ?
- Nie.
- A kiedyś biło.
Próbuję nabrać dystansu do wszystkiego co mnie otacza,by wraz z biegiem czasu, coraz mniej przeżywać rzeczy,które z reguły są nieistotne,a mi zatruwają myśli i uczucia sprawiając,że nie czuję się szczęśliwa.
Uważaj szmato, bo zrobie Ci z ryja mozaikę.
- Ale Ty jesteś zajebista.
-No, niestety ktoś musi. ;)
Daj spokój. Dziś już nie ma o czym gadać.
Nie ma co ukrywać, za przeproszeniem chujowo się czuję.
Nie potrafię z Tobą być,ale nie potrafię też do końca się z Tobą pożegnać.
Nigdy nie obchodziły Cię moje uczucia, nigdy.