photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 CZERWCA 2012

dawno mnie nie byłoo.

Kiedy ranisz kobietę, pamiętaj, że zwykle stoją za nią jej przyjaciółki. Ona sama nic ci nie zrobi, ale one, jak cholerna drużyna "A", przypuszczalnie powieszą cię za jaja.

 

Nie chcę grzecznego chłopca, w rureczkach, vansikach, koszuli w kratę, który układa grzywkę dłużej niż ja, chudego, który nawet nie umiałby mnie obronić. Chcę chłopaka z full capem na głowie, w najeczkach, w ogromnej bluzie, z aroganckim wyrazem twarzy, napakowanego, przy którym czułabym się bezpiecznie. Tak, kochanie, chcę Ciebie, zrozum to.

 

Gorące kakao zamieniła na piwo z kumplami. Książki na imprezy. A serce na kamień. Tak było lepiej. Nic nie czuła, oprócz bólu głowy po kolejnym zgonie.

.

Boże, nie chcę nikogo innego, niech On wróci.

 

Sto osiemdziesiąt sześć centymetrów czystego skurwysyństwa. Ale tylko On potrafi udowodnić, że poza charakterem chama, jest odpowiedzialnym kolesiem. Kiedy jest zimno, potrafi nawrzeszczeć na mnie "Czy Ty kurwa nie masz kurtki w domu?!" po czym oddać mi swoją : kiedy próbuję odciągnąć go od tych pieprzonych dragów, jest w stanie wyskoczyć z tekstem "Przecież nic się nie dzieje, kurwa. Sama bierzesz", żeby po chwili przeprosić i wyrzucić działkę do kosza. Nie potrafiłabym go nie kochać. Nie teraz. Nigdy.

 

A prawda jest taka, że czasami tak mi Ciebie brakuje, że ledwo mogę to znieść.

 

Gdybym lubiła ranić to uwierz, że cierpiałbyś dużo bardziej niż ja cierpiałam przez Ciebie.

 

Wszyscy jesteśmy narkomanami, różne są tylko uzależnienia.

 

Moje jedno szczęście jest gdzieś z inną, a drugie grzecznie czeka na półce w monopolowym.

 

Nie spowiadam się z miłości, choć grzechem jest kochać z taką siłą.

 

To zabawne, że ktoś może złamać Ci serce, a Ty mimo to wciąż Go kochasz, tylko, że tymi połamanymi częściami.

 

Gdzie się podziali chłopcy dla ktorych wazniejsze było spotkanie z dziewczyną , zamiast przejscie do następnego levelu w jakies głupiej grze ktorzy woleli spacer po parku z ukochaną osobą , zamiast picie piwa z kumplami ktorzy mowili prosto w oczy że kochają , a nie za pośrednictwem komunitora gadu-gadu ?

 

Wiesz kiedy naprawdę kochasz? Kiedy On się do Ciebie nie odzywa, odrzuca połączenia, nie odpisuje na smsy, a Ty nadal dzwonisz i piszesz. Kiedy powoduje, że po Twojej twarzy spływają łzy, a Ty nadal chcesz z nim być. Kiedy budzisz się w środku nocy i masz ochotę napisać mu smsa 'Kocham Cię' chociaż wiesz, że odczyta go dopiero rano i pewnie nawet nie odpisze.

 

 Chociaż zostałam przez niego tak mocno zraniona nadal go chcę.

 

Nienawidzę gdy patrzysz na mnie z tym uśmiechem w którym się zakochałam, teraz już wiem ze jesteś kimś kogo nigdy nie będę miała.

 

Nie ma gorszego nieszczęścia jak umierać w samotności.

 

Każdy zasługuje na jeszcze jedną szansę, nawet jeśli było ich wiele.

 

Znajdź chłopaka, który nazwie Cie piękna zamiast goracą, który sprawi, że wrócisz do niego, kiedy z nim zerwiesz, który będzie leżal pod gołym niebem, pod gwiazadami i słuchał Twojego bicia serca albo nie będzie spał, aby patrzeć jak Ty spisz.. Poczekaj na chłopaka, który będzie całował Cie w czoło, który będzie chciał ukazac Ci uroki życia, kiedy będziesz pracować w pocie czoła, który będzie trzymał Twoją rękę przed jego przyjaciółmi, który będzie uważał, że jesteś tak piękna bez makijażu. Znajdź tego, kto ciągle przypomina Ci, jak bardzo mu zależy na Tobie i jak bardzo jest szczęśliwy, że Ty jesteż z Nim, że jesteś Jego.. Tego mężczyzne, który odwroci się do swoich przyjaciół i powie - '' To wlasnie ONA ''.

 

Weszłam do klasy na spóźnioną lekcję. - Dzień dobry, przepraszam za spóźnienie. - rzuciłam do nauczycielki wkładając słuchawkę do ucha. Rozglądnęłam się po klasie i zauważyłam, że jest wolna tylko jedna ławka, w której siedział on - sam. Przewróciłam oczami i ruszyłam na sam tył klasy. Usiadłam obok niego, wyjęłam książki i wyciągając telefon przełączyłam na inną piosenkę. Po chwili wyciągnął mi słuchawki z uszu. - Pogadaj ze mną. - syknął cicho. - Nie mamy o czym. - wyszeptałam. - Mamy, kocham Cię, brakuje mi Ciebie i kompletnie sobie z tym nie radzę. - powiedział patrząc mi w oczy. - To idź do pedagoga szkolnego. - zaśmiałam się głośno. - Zmieniłaś się, zmienił Cię ten nowy koleś. - zasugerował. - Nie skarbie, to Twoje odejście mnie zmieniło. To przez Ciebie jestem na dnie i nie radzę sobie z niczym, zraniłeś mnie i czego teraz ode mnie oczekujesz? - krzyczałam. - Wierzę w to, że Cię odzyskam. - rzucił i wstając z ławki wyszedł z klasy.

http://www.youtube.com/watch?v=NQsAjGcC7Fw&feature=related


- Co w nim jest, że on Cię tak pociąga ?

- To coś, czego Ty kurwa nie potrafisz dostrzec.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika cytcytcytatowo.