Onar, właściwie Marcin Donesz - Polski raper. Współtworzył podziemny zespół TJK. Wspólnie z Pezetem założył zespół Płomień 81 i nakładem Asfalt Records wydali swoją pierwszą płytę pt. Na zawsze będzie płonął .
***
Co byś mi powiedziała, kiedy bym zakładał kurtkę?
Byś pocałowała w usta mnie z nadzieją, że wrócę
Przecież zawsze wracam, nawet z najdalszych podróży
Ale ta niespodziewanie mogłaby się przedłużyć
Mogłaby, przecież nie chciałbym
My nie mamy wpływu na życie, życie na nas ma wpływ
'' Ja bym oszalał ''
Czy tęskniłabyś za mną, gdybym nie wrócił?
Czy żyć beze mnie mogłabyś się nauczyć?
Czy beze mnie cała układanka by się posypała?
Bez ciebie ja bym oszalał!
'' Ja bym oszalał ''
Gdybyś przy mnie zasnęła, rano sama wstała
W łóżku byłoby pusto, wokół tylko mój bałagan
Jak zwykłe zostawiłbym rozrzuconych tysiąc ubrań
A w pokoju echo powtarzałoby pełne złości "kurwa"
Co byś zrobiła, gdybyś w kuchni na stole
Znalazła kartkę pisaną przez moje roztrzęsione dłonie?
Bym napisał, że wracam zaraz
'' Ja bym oszalał ''
Kiedy rap stawiał w Polsce pierwsze kroki
Raperzy nie znali w Warszawie jeszcze smaku koki
Tliły się jointy na osiedlach, ktoś opalał fifkę
Na Ursynowie piana smakowała jak nigdzie indziej
'' Dorosłem do rapu ''
Ja dorosłem do rapu, Ty dorosłeś do rapu
Dorośliśmy do rapu razem
zmienił się świat, tak minęło parę lat
ej, lepiej późno niż wcale
Ja dorosłem do rapu, Ty dorosłeś do rapu
taka właśnie jest rzeczy kolej
Było gorzej, było lepiej, było lepiej, było gorzej
Razem przeszliśmy długą drogę
'' Dorosłem do rapu ''
Wtedy ja- młody, nieskażony tym gównem całym
kiedy przyjaźń była więcej warta, niż te miliardy
Kiedy przyjaciel dzwonił, nie tylko wtedy kiedy coś chciał
rzeczywistość była szczersza, nie prostsza
Bo mam przyjaciół, fakt. Garstkę małą
'' Dorosłem do rapu ''
Jestem z miasta to widać, słychać i czuć z daleka
Od kołyski aż po uderzenie trumiennego wieka
Jedyni żyją w ściekach, inni harują ospali
To rzeczywistość labiryntu z betonu i stali
'' Jestem z miasta ''
Tu nauczyliśmy się odróżniać przyjaciół od wrogów, synu
Podziękuj Bogu, lecz pamiętaj o diable
'' Jestem z miasta ''
Te historie z sąsiedztwa ceni specyficzny urok
Zbliża się północ, płonie rulon, chwytam za pióro
Znów będzie rumor, dla nas pierdolony standard
mały Szelma Shellerini PDG jestem z miasta
'' Jestem z miasta ''
Jestem z miasta to widać, bo styl mam unikalny
Jestem z miasta to słychać, bo mówie nie jak każdy
Jestem z miasta to czuć, bo mam psychiczne jazdy
'' Jestem z miasta ''
Na tych osiedlach gdzie bywa czasem ciężko jak skurwysyn
jedni chcą coś kupić i innym sprzedać albo gdzieś iść na dziwki
łatwo przegrać, ciężko przetrwać i mieć na życie
mama nie da a goście nie chcą żyć jak mnisi
więc gonią kokę i piorą flotę cały czas
albo biorą każdą robotę nawet za marny hajs
'' Daj mi przeżyc ''
My mamy zaciśnięte pięści a sny to nasze transparenty
Niewiele znaczy to dla takich, którym taki sen się nie spełni
'' Niezwykły sen ''