Ślubuję, że będę strzegł naszego związku
i ciebie szepcze. Obiecuję ci miłość i wierność,
w dobrych chwilach i złych, w zdrowiu i chorobie, bez
względu na to, dokąd nas los zawiedzie. Że będę cię
chronił, szanował i obdarzał zaufaniem. Dzielił twe radości
i smutki i niósł pociechę, gdy będziesz jej potrzebować.
Obiecuję miłować cię, stać na straży twych nadziei
i marzeń i zapewniać bezpieczeństwo przy moim boku.
Wszystko, co należy do mnie, jest teraz twoje. Oddaję ci
siebie, swą duszę i miłość, od teraz aż do końca naszych
dni.
***
***
Pamiętaj, najwięcej strachu
kryje się w głowie.
***
-(...)Przez ciebie czuję się...bezradny.
-Nie!(...)Dlaczego?
-Ponieważ jesteś jedyną mi znaną osobą, która jest w stanie
mnie naprawdę zranić.
***
- Obróć go- szepczę wstrzymując oddech.
Robi to i jego oczy natychmiast wystrzeliwują do moich. Są szerokie i szare,
ożywione radością i zadumą. Jego usta rozchylają się z niedowierzenia.
Na breloczku miga słowo tak.
- Wszystkiego najlepszego- szepczę.
Wyjdziesz za mnie?- Szepcze z niedowierzaniem.
Potakuję nerwowo, rumieniąc się i nie do końca wierząc w jego reakcję
- tego mężczyzny, którego myślałam, że straciłam. Jak może nie rozumieć
jak bardzo go kocham?
- Powiedz to- rozkazuje łagodnie, jego wzrok jest intensywny i gorący.
- Tak, wyjdę za ciebie.
Ostro nabiera powietrza i nagle przesuwa się, chwytając mnie i okręcając
wokół w najbardziej nie 50 sposób. Śmieje się młodo i beztrosko, promieniejąc
zachwytem. Łapię jego ramiona dla równowagi, czując jego mięśnie
pod moimi palcami i ogarnia mnie jego zaraźliwy śmiech- oszałamiający,
otumaniający jak dziewczyna szalejąca za swoim pięknym mężczyzną.
Stawia mnie na ziemi i całuje. Mocno. Jego ręce oplatają moją twarz, jego język
jest nalegający, przekonywujący& podniecający.
30 LISTOPADA 2017
21 SIERPNIA 2017
21 SIERPNIA 2017
30 CZERWCA 2017
24 CZERWCA 2017
21 CZERWCA 2017
19 CZERWCA 2017
18 CZERWCA 2017
Wszystkie wpisy