zdjęcie może nienajlepsze, ale się nada ;)))
odszedł. rozsypała się jak nigdy dotąd.
nieważne że chcę, nieważne że się staram. nie mogę.
jeżeli ktoś sprawia, że się uśmiechasz to nie udawaj, że to nic nie znaczy.
zasypiać przy tobie, dotykać twych ust
już nie wiem czy zaczynam żyć czy przestaję umierać.
łzy spadają jak deszcz
wszystko się może zdarzyć, gdy głowa pełna marzeń, gdy tylko czegoś pragniesz, gdy bardzo chcesz.
mam czyściutkie sumienie.
przy jednej z ruchliwych ulic, mieszka dziewczyna cud.
myśli i słowa.
gdy odchodziłeś, mogłeś chociaż powiedzieć co do tej pory miałeś na myśli.
Pozdrawiam dziewczyny po których nie widać, że cierpią !
widzę jak upadasz. mówisz: to nie ja.
Jeśli dziewczyna nadal cię kocha po tym jak złamałeś jej serce, to znaczy, że jest tą jedyną.
i obrzydził mi świat, ten w wersji bez niego. ten bez dwóch kubków kawy, zamiast jednego, ten bez pocałunków w gorącej parze nad nimi. świat, pozbawiony kolorów słońca, które obiecywało nowy, pełen możliwości dzień. bez gwiazd, które niegdyś nazwane naszymi imionami - teraz były jedynie błyszczącymi punkcikami na czarnej mapie nieba. zabrał ze sobą cały sens, jakby po prostu spakował go do reklamówki i biorąc pod pachę, wyszedł. i jego perfumy, które zawsze dopełniały wizerunek łazienkowej półki, zniknęły. szafa opustoszała, zabrakło w niej jego koszul. w końcu, pozbawił mnie nawet wspomnień. wpakował je do walizki, wraz z tym swoim ulubionym kubkiem, wraz z rysunkiem Drogi Mlecznej, wraz z sensem, ubraniami i tymi drogimi perfumami. zabrał wszystko. nawet zdjęcia. i serca też, nie oszczędził.
to jest ten czas - czas na przemyślenia..
przyjdzie czas, kiedy to wszystko nabierze sensu.
- chcesz ze mną chodzić ? - a nie lepiej pobiegać ? troche schudnę .