Patrzyłam na Ciebie i imponowałeś mi wszytskim...
I nie mów mi , co jest słuszne. Wystarczająco długo nad tym myślę , zanim usnę.
Coraz częściej nad ranem w mojej głowie pędzą myśli , zbyt wiele się zdarzyło odkąd ostatnio gadaliśmy.
Rozpierdala mnie fakt , że przecież mogliśmy.
Koniec pierdolenia o tym czego nie ma.
Jeden błąd i tracisz wszystko.
Ty patrzysz, ja patrzę, potem Ty, a potem... znowu ja. I co nam z tego? Tylko zakłopotanie.
Ma piękne niebieskie oczy i myśli kurwa, że dzięki Nim może wszystko.
Porozmawiajmy o tym, jak ciężko jest zapominać.
Jestem ponad, popatrz.
Siema kolego. nie pozbędziesz się wspomnień, zakręciłam Twoim światem lepiej niż ktokolwiek.
Kiedy przestaje Ci zależeć dostajesz wszystko.
-Kiedy przestaniesz go kochać ?
-Dlaczego pytasz o datę mojej śmierci ?