MAG [*]
Dzisiaj postanowiłam opisach historię wykonawcy psychorapu, który zawsze w jakiś sposób i będzie dla mnie autorytetem.
Wiele osób powie, że jestem jeszcze gówniarą i tak naprawdę nic nie wiem o życiu, a tym bardziej o tym co czuł Magik.
Jednak chce żeby każdy kto tu przyjdzie przeczytał coś o tym człowieku, bo na to zasługuje.
Mało osób wie, że Magik tak naprawdę nazywał się Piotr Łuszcz, że miał żonę Justynę..
Ale no co wielcy fani Paktofoniki niby.
Dzisiaj jak szukałam tego zdjęcia, zobaczyłam inne na którym był jego wizerunek i podpis ' no to ja lece '.
Kurwa, nie rozumiem. Jak można naśmiewac się z człowieka, który zrobił tyle dla sceny, ale jednak nie wytrzymał presji i zrobił to co zrobił? Zazwyczaj staram się rozumiec ludzi, ale człowieka który to zrobił mogłabym zmieszac z błotem. Żywie hejting do takich ludzi.
Nie rozumiem ich i chyba nawet nie chce zrozumiec.
Tak samo Doniu, który zaszydził z Magika " Nie jesteś Bogiem, wasz idol też nie był Bogiem. Odkąd to Bogowie skaczą nacpani z okien. "
Nie chce w jakiś sposób ubliżac Doniowi, ale jak widzę że dissuje on kogoś takiego jak Magika, bo wie że ten już mu nie odpowie to myślę że jest zwykłym śmieciem. Każdy chyba zależy na szacunek.
Magik - urodził się 18 marca 1978r. w Jeleniej Górze , zmarł 26 grudnia 2000r. w Katowicach. Był słynnym MC, hiphopowym wokalistą, autorem tekstów, producentem muzycznym i kompozytorem. Nawijał w Kaliber44 (1994-1998) , potem w Paktofonice (1998-2000). Podobno Magik w Kalibrze 44 był najlepszy. Najszczerszy. Najodważniejszy. Najbardziej rozpoznawalny. Jego głos, rym rzucały czary. Oczarował Rahima: "Poznałem go z rok przed pierwszym albumem Kalibra. Zaczęliśmy się spotykać. Pokazywałem mu, co wykrzesałem w muzyce. Obserwowałem jego poziom. On chodził, ja raczkowałem. Czerpałem z niego energię. Podnosił moją poprzeczkę, nikt inny tego nie robił. " Magik odszedł z Kalibra zaraz po nagraniu płyty. Nie wystąpił nawet w promocyjnym teledysku "Film". Po odejściu Magik podobno ćpał i tułał się. Miał obsesję, że już nic nie stworzy. Paktofonika powstała w 1998 roku. Magik i Rahim mieli wtedy po dwadzieścia lat, Fokus osiemnaście. Otaczali ich przyjaciele. Po technikum elektronicznym Magik kilka razy próbował znaleźć pracę, choćby dorywczo. Ale nie nadawał się do rygorów. Żył z muzyki, całkowicie się jej poświęcał. Przed płytą Magik pracował nocami. O szóstej rano dzwonił do Fokusa, żeby mu zarymować przez telefon. Płytę postanowili nazwać "Kinematografia". Każda piosenka to osobny film. Kilka miesięcy przed płytą Magik mocno ograniczył palenie. I nie używał żadnych innych narkotyków. Próbował pogodzić się z żoną, tęsknił za synkiem. Szukał stałej pracy i mieszkania. "Kinematografia" trafiła do sklepów płytowych, tydzień przed Bożym Narodzeniem. W drugi dzień świąt o szóstej piętnaście rano Magik wyskoczył z okna bloku w Bogucicach. Niedługo po śmierci Magika warszawska dziennikarka robiła wywiad z Rahimem i Fokusem. Ustawiła kamerę pod mostem Grota. Spytała, jak teraz płyta się sprzedaje. Bo śmierć podobno dobrze robi na promocję.Fokus rzucił się na nią z pięściami. Robak go powstrzymał.
Piosenka " Plus i minus ."
Gdy odsłuchujemy tą piosenkę od tyłu (backmasking) słychac " jeszcze cztery ". Magik nagrywa tą piosenkę w 1996 roku, cztery lata potem umiera. Następnie jest " jeszcze 30 sekund ". Prawdopodobnie symbolizuje to 30 minut podczas których Piotr umierał. Wiele osób uważa że niektórzy słyszą to co chcą słyszec. Jednak ja wierzę, w to że Magik przewidział swoją śmierc.
Backmasking - to wykorzystywana głównie w muzyce metoda ukrywania wiadomości, możliwej do odczytania tylko przy wstecznym przesłuchaniu utworu (tekstu).
Dlaczego ?
Rahim "Magik należał do osób, które bardzo dużo myślą o życiu. To po pierwsze... Po drugie nałożyła się na to sprawa dotycząca jego powołań przez Wojskową Komisję Uzupełnień. Miał już wtedy żonę i dziecko, a ponadto był to okres, gdy wreszcie chcieliśmy nagrać krążek. I Magik zaczął tak kombinować, że sobie zszargał psychikę. Obrał taktykę udawania osoby kompletnie niepoczytalnej. Dwa razy go odraczali, ale tylko na rok. To wmawianie sobie, że ma świra, że nic mu nie wychodzi, doprowadziło do tego, iż przemęczył organizm. Gdzieś w podświadomości zakodował sobie, że jest źle i to doprowadziło do osłabienia psychiki. Powiedział mi kiedyś: "Rahim, wiesz co? Przez to WKU pojebało mi się. To, co sobie kiedyś wmawiałem, żeby tylko grać niepoczytalnego przed komisją, teraz mną zawładnęło. Czuję, że kompletnie świruję"
Najlepsze cytaty z jego piosenek :
Dwadzieścia lat minęło jak jeden dzień.
Nie masz co wspominać? Lepiej swe życie zmień
Dzięki tym, którzy dodają mi odwagi,
Pozwalają wierzyć mi w to, że jestem Magik.
Mam manię,
To ciągłe słów kompletowanie,
Tak było, jest i tak zostanie.
No to koniec, siema ! ;*
Inni zdjęcia: ... itaaanSkiing quen... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24