Wolę szaleńca, który obudzi mnie o czwartej nad ranem żeby pójść ze mną na wschód słońca, niż romantyka, który przyniesie mi śniadanie do łóżka.
błagałam o pamięć, o kilka słów wyjaśnienia. błagałam o Twoją obecność, o Twój zapach i Twój głos. błagałam o Ciebie, bo tak bardzo byłam uzależniona..
I myślę tak sobie ,gdy kładę się nocą, Ile spokoju dałby jeden dzień z Tobą, Ile by dał uśmiechu na twarzy , Wytchnienia od świata ,wiem nie ma szansy...
Krok po kroku, coś w nas umiera.
Powiedzieć chce to co czuję od dawna
Jeśli mnie ignorujesz, ja ignoruję ciebie. Jeśli nie zaczniesz rozmowy, nie pogadamy. Jeśli się nie starasz, dlaczego ja mam to robić?
Ludzie wprost uwielbiają nas niszczyć. Zrobią wszystko, abyśmy poczuli się źle, bezwartościowi, samotni. Wystarczy chwila słabości, a oni to wykorzystają. Zupełnie jakby ich całe życie polegało na czyhaniu na nasze upadki.
Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie Ciebie NIGDY dość .
Kolejna historia na faktach oparta morał .? mieć farta. sprawa gówno warta, karta losu potrafi być uparta. nigdy nie mów nigdy, nawet w pierdolonych żartach.
Nie chce innego tylko Ciebie pragnę e
Zrozum Kochanie nie ważne co będzie Przecież to do Ciebie należy moje serce
nie pytaj co ze mną, nie chciałbyś wiedzieć. powoli się zmieniam. rozpadam się na kawałki, jakaś cząstka mnie podpisana ' uczucia ' powoli zanika. zdrowy rozsądek chyba wypłynął mi razem z łzami, więc nie pytaj jak się trzymam, po kilku słowach prawdy mógłbyś się nie podnieść .
Serca stan e
Teraz przytul mocno mnie, nie bój się. W ciszy zaufaj mi.
Wspomnij mnie gdy odejde...
Myślałam, że zapomnę i nie będę tęsknić, lecz to jest bardzo ciężkie by przestać wierzyć, że Nasza przyjaźń była jak najtwardszy diament, a w jednej chwili pokruszyła się jak zwykły kamień&
Brak mi tchu. Nie mogę oddychać.
Obiecaj mi, że pewnego dnia będziemy wracać do jednego domu, zasypiać i budzić się w jednym łóżku. Jeść śniadanie w jednej kuchni. Parzyć sobie nawzajem kawę po nieprzespanej nocy. Dawać sobie całusa przed wyjściem. Dzwonić do siebie tysiąc razy wtedy, gdy jesteśmy osobno, a potem znów wracać do siebie.
Drzazgi w duszy, odłamki duszy, dusza w śmietniku. Autodestrukcja słowami.
robimy błędy, jesteśmy ludźmi