Przechodzimy obok obojętnie tak, choć zerkamy na siebie kątem oka, wciąż wierzymy, że coś zmieni się.
Nic nie jest bardziej warte niz to. Zrezygnuję ze wszystkiego, co mam. Pobiegnę nawet na koniec świata. Pod warunkiem, że znajdę tam Ciebie, czekającego na mnie...
Tysiące ludzi obok, a Ty szukasz właśnie moich oczu..
i moje serce umarło na Twoim bezgranicznym pustkowiu obojętności..
Dwie postacie z jednej opowieści, które pisarz dzieli dopisując wersy...
A ja siedzę w tej szarości, stęskniona za Twym wzrokiem, który śledził każdy mój ruch ;**
Mówią, czas leczy, ale ile to ma trwać? Bo wciąż zatrzymuję się, gdy próbuje spać, a wtedy wracam znów, pamięcią do tych zdarzeń, kiedy uwierzyłam w to, że będziemy zawsze razem....
I tak brniemy w to razem, ale w przeciwne strony. Ja zagubiona i Ty zagubiony. Tego samego chcemy i tak samo się boimy...
Codziennie siebie omijamy, choć tak bardzo nas do siebie ciągnie..
Miłość zaczyna się od wielkich uczuć, a kończy się na drobnych kłótniach
Zobacz polowa serca to łza - tylko ona zostaje, gdy się je złamie...
Roztaczała wokół aurę kobiety niezależnej, a rozpaczliwie potrzebowała kogoś obok siebie...
Bezszelestnie wchodzisz w moje myśli , przemykasz obok drzemiącego rozumu , wkradasz się do serca.
Te chwile jak dziś pamiętam, na zawsze w moim sercu zostanie tam iskierka uczuć...
Czasem smak życia odbiera apetyt....
Potrzebny jest czyjś uśmiech, aby samemu też się uśmiechnąć.
Przyjaciel nie będzie Cię pocieszał. Przyjdzie do ciebie, będzie trzymał Cię za rękę, a gdy zaśniesz zmęczony płaczem, bądź smutkiem, wstanie, zaparzy herbatę i poczeka aż się obudzisz, żeby powitać Cię miłym gestem i rozproszyć czarne chmury.
Przyjaźń jest wtedy, gdy mimo mnóstwa własnych problemów zostawiasz swoje sprawy i biegniesz do przyjaciela aby go wysłuchać i powiedzieć kretyńskie "wszystko będzie dobrze", które tak naprawdę nie ma żadnego znaczenia.
Niektórzy ludzie czynią świat wyjątkowym tylko dlatego, że są&
różne rzeczy mogą być w modzie, ale Ty zawsze będziesz w moim guście!!
Pamiętam każdą, wspólnie spędzoną chwilę, a w każdej było coś wspaniałego. Nie potrafię wybrać żadnej z nich i powiedzieć: Ta znaczy więcej niż pozostałe.
Życie mi się plącze pod nogami. Czasami je kopnę, czasami opluję, a czasem idziemy za rękę.
Puszczajmy latawce w parku pełnym drzew, całujmy się w łóżku rodziców, oglądajmy księżyc w okularach przeciwsłonecznych, rzucajmy się śnieżkami w lato, bądźmy razem.
nigdy o nic Cię nie prosiłam, ale w tej chwili w dupie mam honor. przytul mnie mocno. !
zniknąłeś jakby Cię w ogóle nie było. zaczynam się zastanawiać, czy nie całowałam się z powietrzem, czy za rękę nie złapał mnie wiatr, a oddech na moich plecach nie zostawił przeciąg.