http://www.youtube.com/watch?v=h_m-BjrxmgI
http://www.tekstowo.pl/piosenka,plain_white_t_s,hey__there_delilah.html
Jedna z moich ulubionych piosenek :* Notka z dedykacją dla Oli, która powinna rozpoznać w tej notce opis napisany przez jej chłopaka. Dużo szczęścia i miłości dla Was! ;*
siedzę na parapecie w deszczowy wieczór, wpatrując się w okno, z kubkiem kakao w ręku, doskonale wiedząc, że Ty w tym czasie jesteś z inną. pewnie teraz idziecie w tamto miejsce.. które kiedyś, było naszym. ta świadomość mnie wyniszcza od środka.
możesz strzelić mi prosto w głowę. możesz dodać truciznę do mojego picia. możesz udusić mnie poduszką, gdy będę spała. możesz zrzucić mnie z bardzo wysokiego klifu prosto na ostre skały. tylko proszę, nie łam mi serca.
Też to czułam, te motylki w brzuchu na sam twój widok. Ale wszystko się spieprzyło i teraz czuje tylko zbierające się łzy.
'praktycznie' była mu potrzebna do łóżka. 'wizualnie' chciał ją mieć. 'teoretycznie' chciał mówić, że ją ma. 'w teorii' ją potrzebował. 'w rzeczywistości' z Niej korzystał .
'Na trzeźwo zbyt wielkie sprawy nas dzielą...'
każde cierpienie ma sens, i prowadzi do pełni życia .
Proszę, zatrzymaj mnie kiedyś, kiedy powiem Ci, że odchodzę. Powiedz byle jakie słowo, by mnie zatrzymać - zostanę.
Powinnam w końcu oduczyć się nawyku tęsknienia za ludźmi, dla których nic nie znaczę.
"Na początku byliśmy zwykłymi znajomymi ze szkoły. Z czasem zaczęliśmy się do siebie zbliżać. Stałaś moją przyjaciólką. Uzależniałem się od Ciebie. Byłaś moim narkotykiem. Teraz już jesteś kimś znacznie więcej niż narkotykiem. Jesteś moim powietrzem, moim tlenem bez którego nie da się żyć."/tylkotwój
dokładnie rok temu w moje urodziny napisałeś po raz pierwszy. byłeś miły i uroczy a ja niewiele Cię znałam. od tamtego czasu pisaliśmy codziennie przez 7 miesięcy. później naglę wszystko się skończyło. olewałeś mnie i nie interesowałeś się co u mnie. to było strasznie przykre bo chyba zaczynałam coś do Ciebie czuć. pogodziłam się z tym. przez 4 miesiące od ostatniej wiadomości żyłam normalnie i próbowałam o Tobie zapomnieć aż do dziś. znowu moje urodziny znowu wiadomość od Ciebie, miłe słowa, komplementy i pełno słodkich serduszek. kurwa! czy Ty naprawdę myślisz, że po tym jak mnie olałeś ja znowu zacznę do Ciebie pisać tak jak wcześniej. przyznam może nie wyleczyłam się do końca ale już nic nie chcę. nie chcę Ciebie ani tego wszystkiego. teraz spadaj.
cieszę się Tobą, tak jak Ty jointami, uwierz.
opowiem ci historie samotnej dziewczyny, która kochała całym sercem, jak już coś mówiła to była to prawda a szczęście było dla niej tylko słowem. jesteś gotowy?
Moje życie to książka pisana przez jakiegoś psychopatę który miesza dramat z komedią
ja Cię jeszcze dziewczynko spotkam, samą - bez koleżanek, kolegów - samą, samiusieńką. zobaczymy czy wtedy też będziesz tak słodko przemądrzała .
Ty popełniasz swoje własne błędy. Jestem pewna, że tego i owego będziesz w życiu żałować.
Twój dotyk sprawił , że wspominając , potrafię uśmiechnąć się nawet na sprawdzianie ;**
Dziewczynko miłość nie jest dla Ciebie, lepiej idź na zakupy, albo do kina i ciesz się że nikt nie złamał Ci serca.
Tato wpierdol mu, bo on teraz po roku czasu bezczelnie mówi mi że mnie kocha.
Ktoś nie może oddychać, bez Ciebie osamotniony.
Weź mnie za rękę i idź ze mną tak przez całe życie
Chciałam Ci to wszystko wygarnąć, ale jakoś nie mogę..
Doskonale wiedzieliśmy, że nie przeżyjemy bez siebie.
za ile skończy się Twoje 'na zawsze' ?
Przyjaciel, to ktoś, kto pozwala mi być taką, jaka jestem i nie myśli, że jestem niespełna rozumu. Ktoś, kto z wyrazu mojej twarzy odczytuje, że potrzebuję porozmawiać o tym, co się dzieje lub nie w moim życiu. Udziela mi wsparcia bez osądzenia.
Czułam go w każdym podmuchu wiatru więc nie mów, że odszedł.
A żeby Cię zaniosło na Syberię za Moje krzywdy , dupku.
Dopiero po czasie dowiadujemy się kim jesteśmy, kim zawsze byliśmy w oczach ludzi, których ceniliśmy ponad własne życie. Ile tak naprawdę dla Nich znaczyliśmy, jaką wartość miały te wszystkie słowa, czym była każda obietnica. Dopiero po czasie okazuje się, że wszystko co było tak cholernie ważne, było niczym, nie liczyło się, że wszystko było ściemą, każdy uśmiech i każda łza dla Nich, była czymś nieważnym.
próbuję sobie wyobrazić tak wielką miłość. Tak silną, żeby dla kogoś zrezygnować ze wszystkiego, czego się pragnie dla siebie.
Słuchaj blondasie , albo zwrócisz na mnie uwagę , albo wydłubię Ci te twoje piękne , niebieskie oczka łyżeczką od danonków .
Schowaj w kieszeń te swoje wybujałe ambicje.
Żyj według życiorysu, który chciałbyś sobie napisać.
w kieszeniach mam jeszcze jego niewinne uśmiechy. na pamiątkę.