photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Kategoria:
Opowiadania
Dodane 28 GRUDNIA 2011 , exif
476
Dodano: 28 GRUDNIA 2011

http://www.youtube.com/watch?v=cxRZ-SUeTaw

http://www.tekstowo.pl/piosenka,stone_sour,hesitate.html


 Nadchodzą takie chwilę, gdy zastanawiam się co by było gdybym była normalna. Taka jak mama, siostra. Taka jak każdy dookoła. Ale nie! Ja jestem inna. I to w dosłownym znaczeni tego jakże dla mnie okrutnego słowa. Obwiniam wszystkich za to co się stało. Dlaczego ja? A nie ktoś z mojego otoczenia? Dlaczego to właśnie mnie los tak okrutnie potraktował? Co ja takiego zrobiłam? Wolałabym się nie urodzić, niż żyć tak jak żyje. Po części jestem martwa...

       Bo do żywych siebie nie zaliczam. Żyje koło wszystkiego co mnie otacza, na nic nie mam i nie będę miała wpływu, zawsze ktoś będzie za mnie decydował. A co gorsza,, inni są skazani, żeby się mną opiekować. Czasem mam wrażenie, że matka ma mnie dość. patrząc jej prosto w oczy dostrzegam w nich wstręt do mnie. Mam wrażenie, że oddałaby mnie, zapomniała, o tym, że istnieję. Swoja drogą długo kryła w sobie to co czuję. Ojciec już dawno uciekł, a Mama? Ona jest zbyt miękka, żeby tak po prostu odejść. Nigdy nie będzie miała odwagi... Ale On  - owszem. Dobrze wiem, iż właśnie ja jestem ciężarem, z którym muszą się zmagać, nie mogą się mnie pozbyć, ani zgubić.

       Myślę sobie, że gdyby nie Martyna, dawno byłabym w jakimś ośrodku. To moja siostra wierzy, że  to jest tylko zły sen, z którego niedługo każdy z nas się obudzi, ale tak się nie stanie. Ja w takiej fikcji żyłam piętnaście lat. Przejrzałam na oczy. Wiem, że to nie jest sen, a najszczersza rzeczywistość. Moja siostra łudzi się, że to się skończy. Ale przecież autyzm to choroba niewyleczalna. Najgorsze jest to, że gdy pogodzisz się z myślą, że tak już będzie aż do śmierci, żal, bezradność nie mija, to wszystko zostaje, a może nawet jest większe?

      Nienawidzę mojego małego pokoiku. Czuję się w nim jak w więzieniu. Przecież powinnam się do owej rzeczy przyzwyczaić, gdyż ja jestem więźniem własnego ciała. Ale to dwie różne rzeczy. A przynajmniej ja to tak dostrzegam. Nie potrafię tego wytłumaczyć, a nawet i nie chcę.

      Koło okna stoi biurko, przy którym siedzę, gdy rysuję. Kocham to robić. W szufladzie znajduję się masa kredek, pasteli, ołówków, pędzli- gdy byłam młodsza, miałam może jakieś osiem, bądź dziewięć lat razem z siostrą malowałyśmy na ścianach na strychu, do dzisiaj można zobaczyć tam nasze dzieła, otóż obie doskonale rysujemy. Martyna nawet zaczęła liceum plastyczne, ja nigdy nie zacznę. Kibicuję jej ze wszystkich sił. Uważam ją za przyjaciółkę, zawsze po szkole przychodzi do mnie, siada na krześle, ja wtedy leżę na łóżku, w uszach mam słuchawki, słucham muzyki, to ona mnie uspokaja. Poprawia mi humor, a czasem nawet i dołuję. Muzyka jest moim przyjacielem. dziwne nieprawdaż?

       Wstaje z łózka, podchodzę do okna. Spoglądam na zegarek, który mam na lewej dłoni,  jest piętnasta dziesięć. Martyna powinna za piętnaście minut być w domu. Nigdy się nie spóźnia. Wszystko w domu ma swoją ustaloną godzinę, nic nigdy nie ulega zmianie- bo nie może.  Posiłki spożywamy wszyscy razem, czyli: Martyna, Matka i Marcin. Otóż obiad w tygodniu jest o godzinie szesnastej, gdyż wtedy zawsze siostra i facet mojej mamy wraca z pracy. Mama pracuję w  domu. Odpowiada na listy, które wyślą im czytelnicy. Wiem, że nienawidzi tego, nigdy nie powiedziała tego otwarcie, ale takie rzeczy się czuję. Niegdyś Mama była adwokatem, kochała to robić. Gdy miałam sześć lat zrezygnowała. Babcia mi opowiadała. Kochałam jej różne opowieści. Już nigdy jej nie zobaczę, umarła dwa lata temu na raka. Nie zapomnę nigdy jej twarzy, gdy leżała w trumnie, była taka bezbronna... Przez miesiąc od śmierci babci nie mogłam spać, męczyły mnie nocne koszmary, wtedy Martyna czuwała przy mnie.

 

        Moją uwagę przykuła pewna dziewczyna która powolnym krokiem podążała w stronę domu. Na sobie miała swoją niebieską, ulubioną bluzę, którą dostała od przyjaciółki na urodziny. Na plecach miała plecak, w kolorze siwym, otóż kochała ten kolor, ostatnio kupowała ubrania tylko w tych barwach. Blondynka, była wyższa ode mnie o jakieś pięć centymetrów.

      Pukanie do drzwi, nie słyszałam jej kroków. Widocznie, stawiała ciche kroki.  chyba nie zauważyła mnie stojącej przy  oknie, nawet nie spojrzała w moja stronę. Pewnie pomyślała, że śpię. Ostatnio drzemka jest moim zwyczajem. W snach wszystko jest inne... Takie nierealne, w snach marzenia się spełniają...

     Wybiła czwarta, cała nasza czwórka zasiadła do stołu. Tak jak codziennie. Od urodzenia mieszkam w tym domu. Kiedyś Ojciec z nami mieszkał- ale to już przeszłość. Chociaż pamiętam tamte dni, gdy był, ale wiem, że to już nie ważny element, który nie tworzy, żadnej układanki. Ta pamięć jest mi do niczego nie potrzebna. Czuję do Niego żal, za to, że zniknął. Wiem, że człowiek podejmuje sam decyzję, że nie powinniśmy mieć tego nikomu za złe. Ale czy On miał takie prawo? Nie miał.

     Jak w czwartki na obiad jest zupa pomidorowa, którą Marcin uwielbia. Na drugie danie są ziemniaki, marchewka na gęsto i mielone. Przy tym prostokątnym stole spotykamy się trzy razy dziennie. Mówią, iż posiłki jednoczą rodzinę, że to właśnie przy nich możemy porozmawiać o problemach,  o zwykłych błahostkach, ale nie w naszej rodzinnie. Przy jedzeniu towarzyszy nam cisza.

-Możesz podać ki dzbanek z kompotem?- zwróciła się Martyna do mamy,  gdyż to właśnie dzbanek z, stał koło niej. Kobieta podała dzban młodej kobiecie- Dziękuję - rzekła blondynka, od tego momentu nikt nie zabrał głosu.

      Wieczór. Godzina dwudziesta druga. Pora się położyć i iść spać. Zamknąć oczy, przenieś się w inny świat, który tak bardzo jest mi bliski. Jedno przeczy,  drugiemu - śnie, marzę o tym, że jestem zdrowa, że  to co się dzieje to tylko zły sen, a z drugiej strony... Pogodziłam się z tym, że tak było, jest i już na wielki będzie. Łatwo wmawiać sobie coś co nie ma sensu, coś co jest takie nierealne. Nawet w książkach takie rzeczy się nie dzieją, ale w mojej wyobraźni - owszem. Ja w snach piszę sobie własną książkę. Jestem główna bohaterką, która obudziła się z przykrego koszmaru i żyje na nowo wśród ludzi. Uczy się takich prostych czynności, które wykonują za nią inni.  Na swojej drodze spotyka przyjaciół, chłopaka, który ja pokocha. W tym innym świecie wszystko jest idealne, proste. Chciałabym choć na chwilę poczuć się zwykłą nastolatką...

Pisała przecudowna Madzia! :*

Komentarze

~kate16 -Możesz podać ki dzbanek z kompotem?- zwróciła się Martyna do mamy, gdyż to właśnie dzbanek z, stał koło niej. Kobieta podała dzban młodej kobiecie- Dziękuję - rzekła blondynka, od tego momentu nikt nie zabrał głosu.

troche bezsensowne zdanie , nie uwazasz ?:d
29/12/2011 9:10:42
~kochamtenstanxd a dlaczego niby bezsensowne ? : )
29/12/2011 14:28:40
~plechon a moze sama jestes z\bez sensu ?
29/12/2011 15:09:25
resztkiwczoraj nie uważam :) Bez sensu to jest literówka, którą zrobiłam w tym zdaniu. Pozdrawiam.
29/12/2011 15:28:04
lolaaax3 hmm chyba chodzi o to ze trzy razy inaczej ta jej siostra jest nazwana mi tez sie to troche dziwne wydawalo ale i tak swietne opowiadanie :)
31/12/2011 1:11:32

meentosxd Jezuu . : O boskie to . <3 prawdziwa historia.? Tak mega mi , żal tych wszystkich chorych ludzi :( na wózkach.. i ogółem chorych , jak bohaterka ^^ . masakra; (
30/12/2011 22:33:01
sensibble cudne ! ;)
30/12/2011 21:11:30
~anonim Świetnee . ; ) .
30/12/2011 19:57:53
kochqnq zajebiste ;*
30/12/2011 17:44:46
cytatyiopisy dziękuję . :)
30/12/2011 17:51:39

~Rafik Dzień Dobry! Nie śpimy kochana :) :*
29/12/2011 11:17:51
Zobacz wszystkie odpowiedzi: 9
cytatyiopisy Malutki :*
29/12/2011 18:55:58
~Rafik Napisała już Kiniucha chociaż jedno zdanko w opowiadanku? : D :*
29/12/2011 19:04:26
cytatyiopisy Nie :<
30/12/2011 11:19:47
~Rafik A chociaż jakieś pomysły na początek są? : )
30/12/2011 11:31:01
cytatyiopisy Coś wcześniej, ale teraz tak naprawdę nie chce mi się kompletnie nic... :<
30/12/2011 11:57:58

Junior jajebiee świetnee ; D
29/12/2011 22:46:39
shtastie genialne opowiadanie !
przepięknie pisze Madzia :**
29/12/2011 22:06:37
goossiaak mam pytanie zrobiłabyś notkę o anime? Niewiem np. cytaty z przeróżnych mang, oczywiście o miłości.
Mogę pomóc jbc. ;)
+ co do opowiadania świetnee. *w* :*
29/12/2011 11:20:25
cytatyiopisy Nie interesuje się anime, nie mam o niej zielonego pojęcia, więc ja takiej notki nie jestem w stanie stworzyć. Jeśli Ty masz taką ochotę to bardzo proszę :*
29/12/2011 15:45:38
goossiaak to mogę taką zrobić i Tobie prześlę. ;) :*
29/12/2011 17:05:59
goossiaak w sumie notka gotowa. ;)
wysłałam na priv.
jak będziesz mieć czas to zajrzyj. :*
29/12/2011 21:23:18

sylwia12392 świetneee ! : D
29/12/2011 20:38:24
marierose Dosyć specyficzne... Ale bardzo prawdziwe, bez żadnego słodzenia. Podoba mi się :)
+ mogłabyś mi podać swojego maila? :)
29/12/2011 11:13:05
cytatyiopisy [email protected] Proszę :*
29/12/2011 15:39:20
marierose Dzięki ;) Wysłałam opowiadanie :D
29/12/2011 15:57:00

nieszczesliwiezaakochana Od jakiegoś czasu czytam tego Twojego photobloga. Jest świetny! ;) ja dopiero zaczynam.
+dodaję do znajomych
29/12/2011 13:22:36
cytatyiopisy Dziękuję : )
29/12/2011 15:53:50

lola2601 ładnie. kiedy będą takie bardziej cytaty krótkie?
29/12/2011 13:18:18
cytatyiopisy Dziś coś wrzucę : )
29/12/2011 15:53:45

resztkiwczoraj Dziękuję za publikację tego badziewia, Kingo, gwiazdko ! ;** ;)
29/12/2011 12:59:21
cytatyiopisy Madzia, księżyc się odezwała : D :*
29/12/2011 15:47:31

alittlepieceofme Przepraszam, że męczę, ale kiedy będzie kontynuacja tego opowiadania : http://www.photoblog.pl/cytatyiopisy/109356075 .? Bardzo mnie zaciekawiło . . .
29/12/2011 10:53:00
cytatyiopisy Autorka historii miała odezwać się już bardzo dawno temu, jednak nadal milczy...
29/12/2011 15:44:06
alittlepieceofme kurde, szkoda ;/
29/12/2011 15:46:20

~ala co się dzieje z rispettare??? nie ma listów, opisów..
29/12/2011 12:02:23
cytatyiopisy Brak weny :<
29/12/2011 15:45:45

treadinblackclouds Świetne jest to opowiadanie. Porusza bardzo ważny problem i jest zupełnie inne od wszystkich ;)
Gratuluję Madzi, a dla Kini pozdrowienia ;*
29/12/2011 0:17:08
cytatyiopisy Dziękuję i również pozdrawiam cieplutko : ) :*
29/12/2011 15:39:03

~kinga jejku jakie to fantastyczne ;( ,aż się popłakałam :*
Ta Madzia też ma talent :) , obie go macie :* :)

. P. S . kocham Cię :D :*
29/12/2011 10:51:06
cytatyiopisy :*
29/12/2011 15:38:33

~justynajol Ahmr, niesamowite, ale przykre. :<
Mam nadzieję, że to tylko wytwór wyobraźni Madzi, a nie rzeczywistość, czy opowiadanie pisane na własnych/bliskich przeżyciach. :<
Czy będzie coś więcej związanego z tym? : *
29/12/2011 9:13:55
cytatyiopisy Tak, będzie spojrzenie na tą sytuację każdej z bohaterek :*
29/12/2011 15:38:25

kolorowarzeczywistoscxp Fantastyczne takie pytanko czy to jest na faktach bo wydaje sie bardzo realistyczne
29/12/2011 0:05:50
resztkiwczoraj Opowiadanie jest realistyczne, gdyż opowiada o dziewczynie chorej na autyzm.
29/12/2011 15:15:16
kolorowarzeczywistoscxp i dlatego jest fantastyczne takie które jest mało spotykane
29/12/2011 15:38:02

Informacje o cytatyiopisy


Inni zdjęcia: Ja nacka89cwaPasikonik zielony :) halinamPriorytety downwardspiralCzapla biała slaw300W ciepły dzień elmarWakacyjne dziewczyny bluebird11Ja nacka89cwaKanna....:) halinam"Hej, idę w las." ezekh114Coś krótki. ezekh114