http://www.youtube.com/watch?v=17Lp-pZZrCE
Z dedykacją dla Gosi :*
Ps. Rafał, wstawaj! Nie ma spania : D
- mamo, idę do kumpla na sylwestra.
- dobrze, kiedy wrócisz ?
- w przyszłym roku.
-Puk, puk!
-Kto tam?!
-Szczęście!
-No nareszcie!
-Żartowałem!
Dostosowałeś temperaturę swojego uczucia do temperatury na dworze. Gratulacje, mamy zimę.
Widziałam Cię niedawno : blada, niewyspana twarz, kac, papieros w ręku i śliwa pod okiem. - tak można było opisać Twój wygląd. a mówiłeś, że nasze rozstanie będzie dla Ciebie lepsze, pamiętasz?
Nie obiecuj mi słońca, gdy wiesz, że zawsze będzie padał deszcz.
Los stawia nam w życiu różnych ludzi. Jednych tylko na chwile drugi już na zawsze. Jedno jest pewne. Każda ta osoba czegoś nas uczy.
Żyli długo i szczęśliwie, dawno temu w odległej galaktyce
Był chłodny, zimowy wieczór. Ledwo wyszłam z domu na nasze spotkanie a zaczął sypać śnieg. Naciągnęłam czapkę na uszy, włożyłam ręcę do kieszeni i szłam przed siebie. Nie byłam w najlepszym humorze. Pokłóciłam się z ojcem, w szkole kolejna jedynka. Zdecydowanie nie był to mój dzień. Kobieca intuicja mówiła mi, że z tego całego spotkania nie wyniknie nic dobrego... Byłam punktualnie, jak zwykle. Pana M. nie było minutę, pięć, dziesięć.
- Chyba jestem naiwna - pomyslałam, patrząć jak mija 15 minut od ustalonej godziny.
Wydreptałam na ziemi niezłe figury. Wyciągnęłam po raz setny telefon i napisałam:
'Trzy minuty i wsiadam do autobusu, cześć!' W tym samym momencie usłyszałam głos przychodzącego SMS'a. Odwrócilam i był tam on. Uśmiechnął się czule, nie przytulił, nie dał buziaka, nawet nie podał głupiej ręki! Tylko ten uśmiech, ten sam, w którym zakochałam się... Ten sam, który poprawiał mi humor od roku.
- Przepraszam za spóźnienie, ale... - zaczął - ale musiałem coś załatwić.
Uśmiechnęłam się na jego głupie wytłumaczenie i wtedy właśnie zdałam sobie po raz kolejny sprawę, że nie będzie z nas nic więcej.
- Po co ja się przez rok oszukiwałam i robiłam nadzieję, no po co?! - Myślałam. - ZMĄDRZEJ DZIEWCZYNO! - Krzyczałam gdzieś w duchu.
Wtedy mój Pan M. naciągnął moją czapkę na uszy i dotknął palcem mój zamarznięty nos. Przez chwilę jedynie uśmiechaliśmy się do siebie, bez żadnego słowa.
- Chcę Twój uśmiech na własność! - Powiedział.
- Bierz go! Tylko pamiętaj, nie przyjmuję reklamacji!- Odpowiedziałam.
- Nie będę jej nawet podbijać! - Po tych słowach przytulił mnie tak mocno, że nie czułam chłodu, nie przeszkadzał mi śnieg padający na moją twarz, zapomniałam o 15 minutach spóźnienia i roku bezowocnego spotykania się, przez chwilę byłam tylko jego. Mógł mnie już nigdy nie puszczać. Dostałam całusa w czoło i powiedziałam:
- Moja kobieca intuicja nie jest nieomylna.
Popatrzył się na mnie tak, jakby chciał powiedzieć: 'O co Ci dziewczyno chodzi?', wziął wtedy moją rękę, prowadził mnie, nie wiedziałam gdzie, ale mogłam iść wszędzie, gdziekolwiek, byle z nim, z moim panem M./ Pisała Iwona ciszajaiczas
nikt mnie nie zna, a wszyscy z taką śmiałością mnie oceniają.
Ignoruj, nie dzwoń, nie pisz, cisza niszczy każdego.
Jesteśmy tylko ludźmi: czasami rozsądek gdzieś nam ucieka i zwyciężają emocje.
- Gdzie się podział twój uśmiech.?
- Po prostu dziś byłam nazbyt zmęczona by go od nowa przyklejać...
Każdy dzień bez Ciebie jest dniem straconym,każdy z Tobą - bezcennym ./Marlena
Kochany Hiiragi!
Nie mogę tu już dłużej zostać.Co chwilę posuwam się dalej. To czas, którego nie można powstrzymać, nie ma rady. Odchodzę. Odchodzi jedna osoba, rodzi się następna. Są ludzie których dane nam jest spotkać ponownie,oraz tacy, których się już nie spotka. Ludzie którzy niewiadomo dlaczego znikają, i tacy których mijamy.Mam wrażenie że wymieniając pozdrowienia,staję się coraz bardziej przezroczysta.Muszę żyć,wpatrzona w nurt rzeki.Gorąco modlę się,żebym i ja z lat dziewczęcych przy tobie została.Dziękuję że mi pomachałeś, dziękuję że tyle razy machałeś mi w moich snach,wspomnieniach. Kocham Cię. Ale dłużej tak nie mogę, wiem że i tak tego nie przeczytasz, ale..tak mi lżej. Moje wytłumaczenie na to co chcę zrobić. Zobaczymy się tam na górze i już na zawsze będziemy razem. / Pisała Gosia :*
Pozwól mi na moment o sobie zapomnieć. Chcę zobaczyć jak żyłam, gdy Ciebie nie było .
` wiedziała o wszystkich jego wadach, a tak strasznie nie chciała ich widzieć `