photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 22 PAŹDZIERNIKA 2012

Ci co znaleźli miłość prawdziwą, swoje szczęście odnajdą.

 

 

 Ja wierzę w Ciebie, Ciebie, Ciebie Zmieniaj świat dla innych, nie tylko dla siebie!

 

 

Wspominała mama, spałem obok w pokoju,  stałeś pijany gnoju trzymając się stołu . Chciała cie rozebrać, ledwo wszedłeś do domu, uderzyłeś ją w twarz bo chciała ci pomoc.

 

 

bądź twarda , dasz radę , nie pękaj ' powiedziała pod nosem patrząc w gwiazdy a czarne łzy spłynęły po jej policzkach .

 

 

Codziennie w nocy mówię sobie to już ostatni raz. ostatni raz siedzę do późna, ostatni raz w kubku mam wódkę, ostatni raz palę papierosa i ostatni raz płaczę za Tobą.

 

 

Bardziej zapamiętamy osobę, która nas zraniła niż tą, która sprawiła, że na naszej twarzy pojawił się uśmiech.

 

 

˙Mimo wszystko żałuję, że tak pięknie rozpoczęta znajomość tak szybko i paskudnie się kończy. Przeklinam własną naiwność, a ból upokorzenia rozsadza moje serce. wmawiam sobie, że nic mnie już nie obchodzisz. Bez skutku - nadal cierpię.

 

 

każdy może powiedzieć ci że jest szczęśliwy. że kocha życie, i wszystkich wokół. niektórzy powiedzą ci nawet że kochają poniedziałki, i matematykę. chemię i fizykę, ale nie powiedzą ci co robią kiedy się wszystko pieprzy z pierwszym lepszym napotkanym na drodze problemem. nie powiedzą, że sobie nie radzą i właśnie sięgają po kolejkę żeby choć na chwilę zapomnieć. nie powiedzą; 'nie ogarniam', tylko rzucą krótkie; 'dolej'. topią się w tym całym morzu zwanym życie, odbierając sobie ostatnie koło ratunkowe. bez żadnych zbędnych zastanowień czy próśb, o pomoc. nie ma wołania, i krótkiego; 'potrzebuję cię'. nie ma już nic

 

 

˙To w chuj boli gdy przyjaciółka zabiera Ci szczęście na którym Ci bardzo zależało i kochałaś je nad życie.. Tak naprawdę ona nie była nigdy Twoją przyjaciółka..

 

 

Pora zacząć od nowa, spokojnie. Bez niepotrzebnych myśli. Z jednym pytaniem. Czy wrócę kiedyś tam, gdzie wszystko wydaje się piękniejsze? I w tej samej chwili, w której sobie to pytanie zadaje, już znam odpowiedź.

 

 

 Kocham jak na mnie patrzysz, kocham jak do mnie mówisz, kocham jak się do mnie uśmiechasz, kocham jak mnie przytulasz, kocham jak mnie całujesz, kocham jak mnie pocieszasz, kocham jak jesteś pod moim domem, kocham jak znosisz wszystkie moje humorki, kocham cię i dziękuję, że jestem przy mnie na najgorsze i najlepsze <3

 

 

  Każdorazowo pytasz mnie za co Cię kocham i jak mogę znosić Twoje wybryki, a ja uśmiecham się, i powtarzam, że nie ma powodu do miłości, że kocha się za nic. Więc dzisiaj Ci to powiem. Kocham Cię,  jesteś dla mnie jednym z wielu promyczków słońca, tworzysz mój świat. Kocham Cię za to, że pokazałeś mi co to znaczy żyć, cieszyć się poniedziałkiem, tęsknić za kimś tak mocno i przestać udawać tak bardzo niezależnej. Nauczyłeś mnie tego, że każdy człowiek kogoś potrzebuje, każdy na kogoś czeka, kogoś kocha tak jak ja za Tobą. Kocham Twoje oczy, to jak mi się przyglądasz, gdy ze skupieniem gram na komputerze w głupie gry zręcznościowe, a Ty w ostatniej chwili szturchasz mnie w ramię i za każdym razem przegrywam.  I uwielbiam to, że wtedy, gdy udaję obrażoną, Ty rozsiadasz się na moim łóżku i gestem pokazujesz abym przyszła do Ciebie.  Zresztą uwielbiam każde Twoje skinienie na mnie palcem, gdy próbuję być poważna lub obrażona.  Ubóstwiam jak powtarzasz mi, że jestem najważniejsza, najpiękniejsza, najcudowniejsza i najlepsza w całym świecie, choć tak wiele brakuje mi do ideału. Wiesz co jeszcze w Tobie kocham? Za to jak się do mnie uśmiechasz, tłumaczysz mi matematykę, ocierasz moje łzy. Ba, kocham nawet nasze kłótnie po których nie wychodzisz i nie trzaskasz drzwiami, a pytasz czy możesz mnie przytulić i robisz to najdelikatniej na świecie. Uwielbiam też to, że gdy powiedziałam Ci, że zaczynam dietę kupowałeś słodycze i wpychałeś je we mnie. I nawet lubiłam szczerość, gdy powiedziałeś mi, że dbasz o moje piersi i nie pozwolisz im zaginąć w akcji odchudzanie. Uwierz, kochany, mogłabym wyliczać tak wiele i wypisywać& Skróćmy to trochę, bo przecież sam wiesz, co chciałabym Ci powiedzieć. Więc na sam koniec dodam, że kocham Cię za pocałunki w szyję, w usta, w nosek, w czoło, za to jak się o mnie martwisz, cytujesz mi wypowiedź ulubionej postaci z filmu, jak mnie przytulasz, łaskoczesz i pytasz mojej mamy czy może Cię adoptować, bo chciałbyś być bliżej mnie. A ona ze śmiechem mówi, że syna już ma i chciałaby Ciebie jako zięcia. Uwielbiam to jak nazywasz mnie swoją żoną i prawisz ze mną o przyszłości. I to, że jesteś moim przyjacielem i kochankiem, i to, że jesteś MOIM. I kocham to, że ja jestem Twoją. Dziękuję

 

 

Miał mnie kochać, opiekować się mną, dać mi poczucie bezpieczeństwa, mieliśmy mieć wspólny dom, dzieci, mieliśmy się razem zestarzeć. Zamiast tego czułam się nie kochana, było mi źle w Twoich ramionach, nie czułam się bezpieczna, nie mieliśmy wspólnego domu, dzieci, a Ty zestarzejesz się z inną kobietą. A to wszystko dlatego, że okazałeś się innym człowiekiem, a ja była taka głupia, że się nabrałam i Ci uwierzyłam. Teraz leżę, pobita i zbluzgana i myślę o tym, jakim wielkim dupkiem jesteś.

 

 

Trzeba mieć odwagę, by zamiast biec zacząć się cofać. I mimo rozdartych serc, wszystko zbudować od nowa

 

 

Przykucnęła przy ścianie, zwijając się z bólu przytłaczającego ją od środka. Łzy bez przerwy spływały po jej policzkach, a tusz stworzył na nich niebanalne wzory. Oparła się rękami o zimną nawierzchnię i wydała stłumiony okrzyk, powoli upadając na posadzkę. Jej sine z ciągłego zaciskania pięści leżały teraz na jej kasztanowych, falowanych włosach, porozrzucanych po podłodze. Skuliła się, jak mały jeż przestraszony niebezpieczeństwami tego świata. Jakby chciała schować się przed bólem.

 

 

Mając dziesięć lat grałam w mario , jeździłam rowerem na około domu , ciągle chodziłam po szkole do babci na sernik . dlatego właśnie boli mnie patrzenie na te młodsze roczniki , bo mi wtedy nawet przez myśl nie przeszło napicie się piwa , zjaranie szluga czy 'chodzenie' z chłopakiem 

 

 

tyle rzeczy, które nas łączą, tyle wspomnień, uśmiechów, myśli, snów, nagle zastępuje niepewność, płacz, ból, bezsilność, żal. tracimy sens. tracimy siebie. tracimy uczucie, co żyć nam nie pozwala.

 

 

Idealny człowiek to nie ktoś bez wad, tylko ten, który potrafi z nimi walczyć i przeradzać je w swoje pozytywne strony.

 

 

wiem, że cię kocham. bo gdy cię widzę, rzęsy mi podskakują, a z oczu wychodzą małe gwiazdki.

Komentarze

stokrotka041 fajnie zapraszam do mnie jesli chcesz;)
22/10/2012 10:14:26