Miała słuchawki na uszach które grały tak głośno że nie słyszała własnych myśli. Nie słyszała myśli więc nie cierpiała... < 3
Dwa słowa, dziewieć liter . < 3
Tak naprawdę jestem tylko człowiekiem. Pełnym nienawiści. Pełnym bólu ...
włożyła na głowe kaptur, do uszu wsadziła słuchawki, udawała że ma wyjebane...
siedziała na parapecie nie zdarnie poduszała się w rytm muzyki. Bez obawy że spadnie bo nic już nie będzie boleć mocniej ...
- Przepraszam.
- Za co ? Za 2 lat mojego zmarnowanego życia ? Nie ma sprawy.
- Naprawdę się nie gniewasz ?
- Popatrz na mnie zalana łzami, z tłustymi włosami, w dresie, i tabliczką czekolady! I co jak myślisz ?
Uderz mnie ! Kopnij mnie ! Napluj mi w twarz tylko mnie nie zostawiaj...
ej,mała nie płacz. rób wszystko ; pij, pal, klnij ile wlezie, wal pięścią o ścianę, gryź wargi z bólu - ale nie płacz. nie pozwól zaszklić się oczom, pokaż, że potrafisz być silna.
Szęście ? O tak i do tego tort z bitą śmietaną poprosze . :)
Kochała gdy jego aksamitny głos delikatnie pieścił jej ucho . < 3
- Ok. Trudno stało się. Odeszedł. No i co z tego? Właśnie przez niego masz cierpieć? To on powinien cierpieć za te wszystkie twoje uśmiechy, szczęście, radość!
- Dlaczego akurat za moje szczęście ?
- Bo gdyby cię naprawde kochał i gdybyś ty była smutna to i on by cierpiał !!!
Czasami są takie dni, że uśmiechasz się nawet do ściany ;D
- dlaczego za mną idziesz ?
- chciałem powiedzieć Ci, że Cię kocham.
- widocznie nie poznałeś jeszcze mojej przyjaciółki.
-jakiej przyjaciółki ?
- jest ode mnie ładniejsza i mądrzejsza, stoi za Tobą.
- ale tu nikogo nie ma.
- widzisz, gdybyś mnie naprawdę kochał, nigdy byś się nie odwrócił ..
Tak naprawde nigdy nie wiedziałam co to szczeście. Wstawanie rano z uśmiechem na twarzy? Zajebiste poczuczucie wartości samego siebie? No i weź tu kurwa wymyśl defininicje szczęścia...
THE END
Duśka . < 3