A.
Wiesz, to nie chodzi o to, że tak to wszystko się skończyło. Jedyne co mnie boli to sposób w jaki mnie potraktowałeś. Ćwiczyłeś bez końca moją cierpliwość i granice mojej wytrzymałości. Doprowadzałeś mnie do obłędu. Bawiłeś się moimi uczuciami, ot tak, dla zabawy. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że ja wciąż wierzyłam, że w głębi duszy nadal mnie kochasz, a te wszystkie świństwa to tylko taki żarcik, wiesz, taki mało śmieszny, ale jednak żart. Naiwne. Nie dopuszczałam do siebie myśli, że z mojego ideału zmieniłeś się w kogoś zupełnie innego. Robiłeś ze mną co chciałeś. Żałuję, że dopuściłam do tego, że miałeś nade mną pełną kontrolę, jeden Twój uśmiech doprowadzał mnie do euforii, jedno zdanie do łez. Najbardziej żałuję tego, że z mojego najbliższego przyjaciela stałeś mi się zupełnie obcy. To boli, cholernie boli, ale z perspektywy czasu zdałam sobie sprawę, że po prostu nie jesteś mnie wart, gdyż żadna dziewczyna na świecie nie zasłużyła sobie na takie traktowanie.
zmęczyło mi się serce tym ciągłym myśleniem o tobie .
- dawno się nie widzieliśmy . co tam nowego ? - zmieniłam się . - na lepsze czy gorsze ? - na słabsze ..
a co byś zrobił gdyby jutro czar prysnął, skończył się świat i szlag trafił wszystko ?
to nie jest tak, że próbuje gdzieś uciec, a nawet jeśli to możesz być pewien, że wrócę
Muszę przejść z Tobą najgorsze burze by wiedzieć jak wiele jesteśmy w stanie razem przetrwać. Muszę od Ciebie odetchnąć czasem choćby jeden dzień żeby wiedzieć jak bardzo mogę za Tobą tęsknić. Muszę z Tobą rozmawiać o swoich najbardziej skrytych,a zarazem obciachowych rzeczach by wiedzieć jak cudownie jest się śmiać z samych siebie. Muszę przyjąć zaproszenie na romantyczną kolacje jaką są hot-dogi na Orlenie by wiedzieć jak bardzo potrafimy być spontaniczni w naszym związku. Muszę zachowywać się jak nienormalna w publicznym miejscy by wiedzieć ile wad jesteś w stanie we mnie zaakceptować. Więc po co robić kolorową bajkę ze swojego życia i nie zaznać wówczas prawdziwej, szczerej i bezwzględnej miłości?
chwycił ją za rękę, kazał zamknąć oczy.Prowadził w miejsce , które nigdy nie będzie dla nich zapomniane, wyciągnął telefon i włączył ulubioną jej piosenkę , taką co się jej z nim kojarzy. Otworzyła oczy on ją mocno przytulił i tańczyli w swoich objęciach. Na niebie pojawiły się dwie gwiazdy:on i ona. Te chwile były najpiękniejsze, nic nie mogło im przeszkodzić. Uśmiech gościł jej na twarzy a w sercu robiło sie ciepło, w brzuchu jak zawsze latały motylki...słodko to sobie wymyśliłam
nie chcę faceta, który zapuka do mojego serca, niepewnie zapyta czy może wejść i przeprosi za to, że a nuż przeszkadza. chcę takiego, który wpadnie trzaskając drzwiami, z włosami w nieładzie, błyskiem w oku i fajką w ustach. chcę kogoś, kto dając mi szczęście, trochę namiesza. rozkocha mnie w sobie, a kolejną kłótnią oderwie jakiś fragment mięśnia, którego tym razem ani mostek, ani żebra, nie ochronią.
Każdy ze zdziwieniem mnie pyta, za co go tak pokochałam. Sama nie umiem odpowiedzieć na to pytanie, chyba za to jaki ból mi sprawia. Przecież to takie w chuj przyjemne. Za nic innego nie można go pokochać.
Chyba moim nowym uzależnieniem jest okłamywanie samej siebie
Drogi rozumie, przepraszam że cie nie posłuchałam. Serce już spotkała kara, jest złamane.
Inni zdjęcia: 1509 akcentovaVibes najprawdopodobniejnieJa patki91gdW lesie patki91gdJa patki91gd:* patki91gdSynek nacka89cwaJa nacka89cwaJa nacka89cwa... couuuld