Tylko ja sypiam w jego ramionach. To dla niego zostałam stworzona. Tylko mnie nazywa kochaniem. To mój teren pod jego ubraniem.
A Ty jakbyś się czuł, gdyby cholernie ważna dla Ciebie osoba, z każdym dniem oddalała się coraz bardziej?
Nie uważasz, że wspaniale byłoby rzucić wszystko i pojechać gdzieś, gdzie nikogo nie znamy? Czasami mam straszną ochotę to zrobić.
Chcę kogoś kto nie będzie się bał pisać pierwszy po kłótni, że tęskni i nie chce żyć beze mnie.
Dziewczyna nigdy nie powie Ci wprost czego chce, co myśli. Kiedy zaprosisz ją do restauracji, to na pytanie "na co masz ochotę?" nigdy nie odpowie:żebyś mnie zabrał gdzieś daleko, zdjął ze mnie ciuchy,całował mnie, zaczął językiem wodzić po moim ciele, po szyi. Zamiast tego odpowie Ci: "mam ochotę na kawę.
Czuję się taka wiesz, niewystarczająca. Nie wystarczająco piękna, mądra, chuda. Nie wystarczająco wystarczająca.
Ogólnie to chyba chodzi o to, że po prostu boje się momentu, w którym stwierdzisz, że jestem taka nieidealna, że mam tyle wad, niedoskonałości, cechy które Cie denerwują. Że bez make upu wyglądam brzydko i właściwie to niczym nie powalam. Że dookoła jest tyle świetnych, mądrych, ambitnych i do tego pięknych, seksownych dziewczyn, które pewnie mógłbyś mieć. Że po prostu zawsze będzie ktoś lepszy, ładniejszy, mądrzejszy, ciekawszy, seksowniejszy, zgrabniejszy. A ja zupełnie nie mam sił ani predyspozycji żeby z tym/nimi walczyć.
Nie możesz sobie na to pozwolić mała. Nie możesz pozwolić żeby on Cię lekceważył, olewał a potem udawał, że wcale tak nie jest. Nie możesz zabiegać o zainteresowanie, żebrać o wzajemność, wychodzić z inicjatywą, gdy druga strona jej w żadnym calu nie przejawia. Jesteś na to za dobra, za piękna, za mądra. Zasługujesz na wszystko co najlepsze. Na kogoś, kto zadba o to, żebyś czuła się chciana, potrzebna i warta uwagi. Nie możesz sobie na to pozwolić mała.
Decydując się na mnie, nie możesz bywać. Musisz być - stanowczo, i zawsze, bo ja, to taka mała życiowa niezdara. Ja się potykam, i trzeba mnie podnosić. Ja nie umiem sama podejmować decyzji, i trzeba mi w tym pomagać. Ja się lubię przyzwyczajać, wiesz? Więc musisz być zawsze, o każdej porze dnia i nocy, stuprocentowo - by uczyć mnie życia, bo chyba ominęłam kilka lekcji, a na ściągach to ja tu nie przetrwam.
Budzeni pocałunkiem wstają z łóżka właściwą nogą.
Nie wiem, dlaczego ludzie mówią, że cuda się nie zdarzają. Przecież ty mi się zdarzyłeś.
Bo czasem jest tak , że chcemy zadać jakieś pytanie, ale boimy się odpowiedzi.
Ostatnio w ogóle ze mną nie rozmawiasz i nie potrzebujesz mnie jak kiedyś.
Pewnego dnia ktoś przytuli Cię tak bardzo mocno, tak mocno, że wszystko, co w tobie połamane wróci na swoje miejsce.
Są ludzie, dla których tracimy głowę. To się nazywa miłość. Są ludzie, w których znajdujemy oparcie i z którymi mamy wspólny język. To się nazywa przyjaźń.
Jak jesteś za miła to zawsze dostaniesz po dupie. Dopóki byłaś wredna i bezczelna nikt nawet by nie pomyślał, żeby coś takiego zrobić.
Żyjesz sobie zwykłym życiem, w nudzie i szarej monotonii codziennych spraw. Potem pewnego dnia się zakochujesz i nagle to samo życie staje się piękne i szalenie ciekawe.