Kochani a tu zapraszam Was do ankiety dotyczącej bloga - ANKIETA
Świetnie sobie radze, naprawdę .już od tygodnia zasypiam bez twojego dobranoc i budzę sie bez twojego 'dzień dobry'. Naprawdę jest ok tylko czasami wybucham jednym wielkim płaczem gdy ktoś wspomni twoje imię. Jest okej,nie martw się. Snisz mi się co noc i drze gdy jesteś w zasięgu wzroku . Ale tak ogólnie naprawdę jest dobrze. Ja tylko każdego kolejnego dnia rozpadam się bez twoich oczu, uśmiechu a nawet tych słodkich żartów . Za szybko,za mocno chciałam i teraz zostałam samam z pustką w sercu i tęsknota . Dam sobie radę rozumiesz? Wolę być dla Ciebie nikim niż koleżanka z niższej półki.
mimo ze będe umierać od środka kazdego dnia gdy bedzie on bez ciebie ale wierz mi kiedyś odrodze sie silniejsza.
to całkiem dziwne wiesz ?
Znasz kogoś od kilku lat . mijasz go jako znajomego.
Czasem nawet nie mówicie sobie czaść na ulicy. jest kimś nie wartym twojej uwagi.
mijasz go bez usmiechu na ustach i szybko zapominasz ze własnei kogoś spotkałeś.
Przychodzi nagle taka chwila . przychodzi taki moment . jedno spojrzenie w oczy. i czujesz nagle ze wcale ona nie jest Ci taka obojetna .
Teraz myślisz o niej codziennie . tesknisz gdy nie widzisz . wariujesz gdy nie odpisuje . niezły przypadek co?
powiedz czy chociaż troche zależy Ci na niej ?
Czy poczuł byś pustke gdyby nagle znikneła z Twojego życia? . a gdy patrząc w telefon nie zauważył byś już na nim zadnego esemesa ? czy nie zaczeło by Ci tego brakować?
Czy nie przeklnął byś w myślach gdybyś zobaczył ją tulaca sie w inne ramiona ? nie załolwał byś ani przez chwile ze nie wykorzystałeś swojej szansy . czy nie czuł byś sie zazdrosny widząć ze ktoś inny z nia pisze ? jeśli nie , to świeną podjeleś decyje - naprawde nic dla Ciebie nie znaczy
Możesz mnie nie lubić, możesz mnie nie chciec ale kurwa wiedząc co czuje mógłbyś mnie chociaż szanować?...
-Dam sobie radę , on mnie nie zniszczy - powtarzała to za każdym razem kiedy lzy naplynely do jej ciemnych oczu. W cierpiącym sercem wolała o pomoc. Utknela w punkcie bez wyjścia . Mogła tylko powolnie umierać z teskony do niego . Był tak blisko niej jednak to sprawiało ze jej serce bardziej krwawilo bo nie mógł być jej . Nie mogła go przytulać i nazywać swoim misiem . Choć czuła ze należy do niej , że on jej się należy . Ze ona ma największe prawo do niego . Jednak to działo się tylko w jej głowie . Walczyła sama ze sobą i z myślami w głowie które doprowadzamy ja do szału . Wszystko się skończyło a ona wciąż marzy wielkiej miłości i o założeniu rodziny właśnie z nim .. nadzieję zawsze umiera ostatnia...
Kiedyś zapomnisz Ale musisz tego chcieć .. musisz się starać by wyrzucić go z twojej głowy .. musisz usunąć wszystkie zdjęcia . Wyrzucić go ze swoich znajomych . Przestać natarczywie obserwować na instagramie . Musisz wziąść się w garść rozumiesz ? . Jak zobaczysz go w tłumie odwróć się w druga stronę nie dopatruj się błękitu jego oczu
.gdy będzie szedł w twoja stronę zmień kierunek choć to wcale Nie po drodze . Gdy już stanie przet tobą nie patrz mu się w oczy bo to wszystko wróci . Nie przywołuj już wspomien na siłę . Gdy pojawi się znów w twojej głowie szybko pomysł o czymys innym . Skasuj nr , a najlepiej go zmień . Minie sporo czasu Ale uwierz mi ze któregoś dnia ktoś wypowie jego imię a twoje serce już nie zabije trzy razy mocniej...
Wiem może jestem marudna ,upierdliwa i mam swoje humorki .. z zajebiscie szczęśliwej w sekundę zmienien się w wredna malpe . Potrafię krzyczeć i lubię mieć rację .. jestem wybredna co do jedzenia ... I mam słabą głowę . Ale jestem też szalona i spontaniczna - Nie będziemy się nudzić .. możesz ze mną pogadać powyglupiac , ogladnac mecz zamiast iść do restalracji wolę zamówić pizzę i ogladnac jakiś film .. dogadamy się .. obiecuję Ci będę Cię kochać jak nikogo na świecie .. będę o Ciebie dbac .. będę twoja .. Ty bądź mój . Obroń mnie ramieniem gdy będą ranić .. zabij za mnie .. Ja oddam za ciebie swoje życie . Tylko bądź.
Choć teraz zachwycam się innymi oczami, uśmiecham się do innej osoby .. dotykam innego ciała to za nic w świecie nie zastąpi to tych blyszczacych ciemnych oczu , nikt nigdy Nie zastąpi tego chytrego uśmiechu i specyficznego poczucia humoru . Z nikim już nigdy Nie poczuje się tak dobrze , tak szczęśliwa . Wiem to , on bym dopełnieniem mnie w każdym calu . Pasował do mnie jak brakujący puzel w ukladacne . Był tak bardzo mój . Jego obecność sprawiała ze czułam sie jak w niebie . Byłam gotowa oddać swoje życie . Splanac żywcem . Spaść w przepaść byle jego oczy wciąż blyszaly . Kochałam go jak nikogo nigdy .
Zostałam pokonana przez swoje uczucie . Zostalam pokonana przez jego oboetnosc . Przegrałam walkę o Niego,o siebie , i o to uczucie . Walczyłam na tyle ile starczyło mi sił teraz podnoszę ręce ku górze i poddaje się .. z pochylonym czolem odchodzę z pola bitwy . To już koniec .. naprawdę . Wygrałeś .
Ja się tak szybko Nie poddaje skarbie . Ja Nie odpuszczam gdy nad nami jest wielkie tornado . Ja staram je sie pokonać. Ja nie chowam głowy w piasek. Bo wiesz może przyjść taki dzień ze zaczniesz zalowac że nas nie ma ze nie sporobowalismy . Ze poddalismy się przy malych kłopotach . Bo wiesz ja nie chcę żałować . Dlatego walczę . Wycofam się w odpowiednim momencie gdy poczuje ze nie mam z kim walczyć . Ale odejdę z satysfakcją . Radzę Ci to samo zrobić .
Iza
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24