Ciemna strona ludzkiego serca.
Gdybyś żył naprawdę, nie pytałbyś jaki jest sens życia.
Twój stosunek do samej siebie, decyduje o tym, jak widzi Cię mężczyzna.
Poczęstuj się mną, tylko nie nakrusz.
To, co najbardziej cię pociąga doprowadzi cię do szaleństwa.
Bo nie żyję ani w przeszłości, ani w przyszłości. Dla mnie istnieje tylko dzisiaj i nie obchodzi mnie nic więcej. Jeśli kiedyś uda ci się trwać w teraźniejszości, staniesz się szczęśliwym człowiekiem.
Jedynie dwie rzeczy czynią nas szczęśliwymi: wiara i miłość.
Miałeś być moim szczęściem, a jesteś ciężarem w pamięci.
Które serce jest bardziej kalekie: to, które nie może przestać kochać, czy to, które jest kochane, lecz nie potrafi odpowiedzieć miłością?
Jak długo boli ból?
A może to nie jest aż takie ważne? Może potrzebne jest tylko na początku? Może nie najważniejsze jest chcieć iść z kimś do łóżka, ale chcieć wstać następnego dnia rano i zrobić sobie nawzajem herbatę?
Miłość, piękno, dobro i przyjaźń istnieją naprawdę. Są tak samo prawdziwe jak deszcz. Są tak samo prawdziwe jak masło, drewno, kamień, pluton, pierścienie Saturna i azotan sodu. Na ziemskim poziomie istnienia łatwo stracić ten fakt z oczu.
A jaka jest ta rzeczywista miłość? Ta rzeczywista miłość to może miłość z książek, miłość wymyślona, miłość wykalkulowana przez ludzi, którzy nigdy nie kochali. Może rzeczywista miłość to ta, której nie ma, a którą niezdarnie naśladujemy.
Aż w końcu okazuje się, że szukanie jest ważniejsze niż odnalezienie.
Nigdy, przenigdy nikogo nie oceniaj. Nie oceniaj, nie krytykuj, nie osądzaj, nie potępiaj, nie wyrokuj. Każdy z nas jest jedyny, niepowtarzalny i kieruje się w życiu powodami niezrozumiałymi dla reszty. To dotyczy nas wszystkich.
I dlatego, że jesteś słaba, musisz być bardzo silna.
Szepnij mi w sercu, powiedz, że jesteś.