Iwona

FANPAGE  ASK PYTANIA [email protected]

kolejny tydzien maratonu :D dzisiaj kolejne z cywila do przodu jutro jeszcze admin i konsta ;/

Największe kłótnie tworzą się zawsze o błahostki  Palimy mosty nie łatwo o powroty
 Jesteśmy zbyt dumni czasem aż do trumny..

za mało o mnie wiesz, a za dużo o mnie gadasz.

Jeżeli mówisz, że miłość na odległość nie istnieje, to gówno wiesz o miłości.

 A teraz już wiem,że naprawdę docenia się jak sie traci.

 Dlacze­go nie mówi­my te­go, co nam leży na ser­cu? Dziw­ne, ale tak jest. Sta­ramy się za wszelką cenę uk­ryć swo­je wa­dy, niedos­ko­nałości. Ale czy o to chodzi?

Miłość to słowo, które w dzi­siej­szym świecie tra­ci na znacze­niu. Praw­dzi­wa miłość to w naszych cza­sach to­war ek­sklu­zyw­ny, nie każde­go na nią stać. Nie chodzi tu o cenę, bo miłości nie ku­pimy w skle­pie. Chodzi o to, czy stać nas na poświęce­nie i wyt­rwałość. Czy możemy tej dru­giej oso­bie dać praw­dzi­we uczu­cie, wpar­cie i czy nie odej­dziemy, gdy zab­raknie nam sił.

Cze­mu ja­ko ludzie,nie pot­ra­fimy w pełni zaak­cepto­wać od­rzu­cenia dru­giej oso­by,dla której by­libyśmy w sta­nie zro­bić może nie dosłow­nie wszys­tko,lecz uj­mując te słowa w prze­nośni.tak so­bie myśle,leżąc w łóżku i pijąc her­batkę-spo­tykam to chy­ba codzien­nie. Sens tkwi raczej w tym ja­cy jes­teśmy i jak bar­dzo sta­ramy się zaan­gażować i ile dać z siebie.Sa­ma stwier­dzam z po­mocą in­nych,że da­je zbyt dużo od siebie,i tym sa­mym uza­leżniam się od oso­by mi blis­kiej, i w tym tkwi prob­lem moich te­raźniej­szych prob­lemów,bo uczę się żyć z wa­mi, jak­byście tyl­ko wy mi zos­ta­li.

Leżała w jego łóżku, okryta jedynie aksamitną kołdrą. Chłopak wstał. Podszedł do okna i odpalił fajkę. Z każdym buchem wracały wspomnienia nocy. Usiadł na łóżku. Dziewczyna przekręciła się na brzuch tak, że mógł podziwiać jej opalone plecy. Dotykał opuszkami palców jej ciała, jakby była ze szkła, czuł bijące od niej ciepło. Zauważył, że uśmiechnęła się delikatnie. Spuścił wzrok, odgarnął jej włosy z twarzy i szepnął "Wiesz, że odejdę, że znów będziesz przeze mnie płakać, a mimo to lądujesz w moim łóżku szczęśliwa, że jestem obok..." Pochylił się nad jej uchem i mruknął "Przepraszam.' Po kilku minutach trzasnęły drzwi. Nie zauważył, że spod jej zamkniętych powiek popłynęły łzy

Zapewnij mnie , że nie pokochasz innej. -Nie mogę. -Dlaczego? -Bo na pewno pojawi się inna... Tylko ona będzie do Ciebie wołać ''mamusia!''.

moja pierwsza myśl po przebudzeniu się: ciekawe, czy już wstał, czy jeszcze śpi .

 czy go kocham? nie muszę tego udowadniać bo tylko ja wiem na ilu poduszkach musi spać żeby się wyspać. tylko ja wiem...