FANPAGE -Kto jeszcze nie kliknął to zapraszam ;**
[email protected] poczta ;)
Bóg nie zdejmuje ciężarów, wzmacnia tylko plecy.
wiesz co mi się marzy? chodzić po Twoim mieszkaniu , w Twojej koszuli po wspólnie spędzonej nocy.
Patrzył na mnie tak jak jeszcze nikt na mnie nie patrzył. Patrzył tak jakbym była piękna
Logarytmowana miłość potęguje namiętność.
Na naszej planecie żyje pięć miliardów ludzi, tymczasem człowiek zakochuje się w jakiejś jednej osobie i nie wiadomo dlaczego, nie chce jej zmieniać na żadną inną.
Mam wokół siebie kilku porządnych facetów, którzy się starają, nie bawią się uczuciami, oczekują ode mnie miłości, aż po grób i walczą, ale co z tego, jeżeli w moim sercu jest ktoś, kto w ogóle nie zwraca na mnie uwagi, ma wyj****e i nie widzi już we mnie tego kogoś kogo widział niedawno? co z tego, jak kocham cholernego cwaniaka, który potrafi się bawić tylko uczuciami?
Twierdzisz, że jesteś pewna co to ból. A wiesz jak boli pękające serce dziecka, gdy matka wyraźnie daje do zrozumienia, że było niechciane.? Wiesz jaki ból towarzyszy łamaniu się szczęki pod naciskiem uderzenia.? Wiesz jak boli wewnątrz wszystko, gdy słyszysz rozbijane o podłogę talerze, bo znowu nie możecie się porozumieć.? Wiesz jak boli dumę, płaski lądujący na Twoim policzku.? Wiesz jak boli siedmiogodzinny trening, po którym nie możesz podnieść się z parkietu.? Wiesz jak bolą słowa "to nie ma sensu" słyszane od ukochanej osoby.? Wiesz jaki to ogromny ból, gdy dowiadujesz się o śmierci przyjaciela.? Wiesz jak boli, gdy On mówi, że nie wraca do domu, bo nie ma sił na ten związek.? Wiesz jak boli dorosłość, presja, i oczy wpatrzone w Ciebie, czekające tylko na Twoje potknięcie.? Nie wiesz. Więc nie p*****l mi, że o życiu wiesz już wszystko.
Bo ja maleńki posiadam to czego Ty nigdy mieć nie będziesz - rozum i szacunek. ;*
Patrzę jak zmieniasz się z miesiąca na miesiąc, gustując w tych "łatwych" bez zasad i wartości
"Własnych myśli nie ogarniam rozumem, a co dopiero Twoich."
Nie każdy facet musi być idealny, ważne żeby kochał i nigdy nie przestawał mówić, że jesteś piękna.
Nie fikaj mała, bo wyszczekana jesteś patrząc mi w plecy.
Pamiętam, jak dotykając ustami mojego czoła mówił, że kiedy kochamy drugą osobę powinniśmy być przy niej. Nie przez uzależnienie, niedostatek i niedobór. Ale dobrze jest dostarczać obecność ciałem, sercem i oddechem, ponieważ wtedy czujemy się jak w domu. Trzeba było tak wiele błędów, aby zacząć się zastanawiać czy to naprawdę była miłość. Zawsze wydawało mi się, że to tylko lęk przed samotnością, ale dziś jestem pewna, że to było prawdziwe uczucie. I wiem, że gdybym miała drugą szansę, drugą opcję, nigdy nie pozwoliłabym Ci odejść. Żałuję, że zamiast walczyć o Ciebie całą sobą ja zamknęłam się w sobie i po prostu płakałam. Poddałam się i to najsmutniejsze co mam do powiedzenia. Teraz leżę w pustym łóżku z dziurą na dnie serca i myślę o tym, jak zabrałeś kawałek mnie i tęsknie jak cholera kolejny dzień. Są dni, kiedy chcę otworzyć klatkę piersiową i opuścić ciało na kilka minut. To trudne do wyjaśnienia, ale są dni, kiedy nie mam ochoty rozmawiać z kimkolwiek, prócz Tobą.