mail: [email protected]
nie żebym się czepiała , ale masz być na zawsze .
Ty chyba codziennie świętujesz prima aprillis , wyznając co do mnie czujesz .
' kolego , ja nie żartuję . jest mi zimno i masz teraz tu do mnie przyjść . przytulić mnie w cholerę mocno , nawet jeśli ten uścisk ma mnie zabić . rozumiesz ?
obiecaj mi , że rzucisz mnie w słoneczny dzień . że będę mogła pójść wtedy na plażę i popatrzeć na przystojnych chłopaków . nie chcę siedzieć w domu i płakać razem z chmurami ,
znowu mierzą się wzrokiem jak wrogowie . każde chciałoby powiedzieć drugiemu dużo więcej , ale żadne nie śmie . '
jest coś niesamowitego w byciu nie w humorze . wiesz , że jesteś wredna i źle ci z tym , ale nie możesz się opanować .
choć byłeś zaledwie przecinkiem w księdze mojego życia , położony w innym miejscu , zmieniłbyś sens całego rozdziału .
kolejny raz z rzędu , wypijając w sylwestra kieliszek szampana , obiecasz sobie , iż w tym roku wszystko naprawisz , poukładasz , posklejasz serce i zabezpieczysz je do tego stopnia , że nikt go nie naruszy . zanim się jednak obejrzysz znów będzie ten ostatni dzień grudnia , padający śnieg , petardy na niebie i poczucie tego , jak wciąż zakurzona , pokaleczona , gdzieniegdzie niezdarnie pozszywaną marną , białą nitką , jest Twoja dusza
jego oczy pełne są czegoś , czego nigdy nie zrozumiem ,
raz na jakiś czas w naszym życiu pojawiają się ludzie , po których sprzątamy latami . '
nawet nie wiesz jak bardzo zdanie : " jest dobrze " , które wypowiadam codziennie , przepełnione jest ironią .
mówisz , że to ja jestem denerwująca . uwierz , gdybyś dowiedział się jak wkurwiający jesteś Ty . to wyszedłbyś z siebie i stanął obok . '
zaczytaj się we mnie rozszerzonymi źrenicami , pożądając kolejnych strof mojej kobiecości . rozbierz wers po wersie , powoli rozpinając guziki słów okrywających zmysłowe ciało . pozwól oczarować się poezji . '
mam skłonności do krótkotrwałego uśmiechu i następującego po nim stanu , określanego przeze mnie jako , kolokwialnie mówiąc - do dupy . '
moim zdaniem związek polega na tym , że ma być Ci dobrze z tą osobą bez względu na sytuację . bez względu na to czy jesteście na imprezie , czy w domu w kapciach . ona ma być dla Ciebie najważniejsza i ma Ci wystarczać za cały świat . '
i ta pieprzona perfidna sprzeczność uczuć . chcesz , tęsknisz , myślisz i równocześnie nie chcesz , boisz się , i żałujesz .
ignorowanie ludzi nie jest trudne , lecz konsekwencje z tym związane są naprawdę duże .
milcz jak do mnie mówisz - przykładam palec do ust . chcę słyszeć Twój oddech , nie potrzeba nam słów . / " Wariuję " - Na Pół Etatu