photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Iwona
Kategoria:
opowiadania :)
Dodane 27 LISTOPADA 2013
65
Dodano: 27 LISTOPADA 2013

Iwona

 

MOŻNA PYTAĆ KLIK :)

FANPAGE -Kto jeszcze nie kliknął to zapraszam ;**

[email protected] poczta ;)


zimno chce do Ciebie i to teraz natychmiast ;c

 

Pokój 256 Warszawa nazywany przeze mnie "zielonym zakątkiem"- bo przecież zielony to kolor nadziei a my tutaj musimy ją mieć, to tutaj spędzałam dzień po dniu przez 3 lata i jedynym marzeniem wszystkich nas tutaj obecnych na onkologii było "wyzdrowieć" . Dobra zacznę od początku mam na imię Michalina skończyłam 19 lat trzy lata temu dowiedziałam się że mam białaczkę , zielony zakątek- to sala szpitalna w , której spędzałam cały swój czas, szpital był moim drugim domem, a dzieci, i lekarze którzy tam przebywali byli drugą moją rodziną, przez całe te trzy lata przewinęło się przez ten szpital wiele twarzy, jedni wychodzili do domu  i już nigdy nie wracali a drudzy tak jak ja wychodzili a za chwilę wracali. Na naszym oddziale wszyscy byliśmy jednakowi..Choroba rozwijała się we mnie z dnia na dzień, w końcu po którejś chemii moje blond bujne włosy zaczęły wypadać, o ścięciu nie było mowy, ale po długiej rozmowie zgodziłam się przyszedł, wysoki brunet i ściął je pasmo po paśmie na mojej głowie została tylko "kula do kręgli". Nadszedł dzień spektaklu w którym miałam zagrać główną rolę, i dzień kiedy po raz pierwszy miałam pokazać się w nowym obliczu wszystkim.. stres wziął swoje , spektakl się nie odbył.;D a ja resztę popołudnia spędziłam w szpitalnej Sali. I wtedy do pokoju wszedł on chłopak , który mi pomógł stać się jedną z nich..I co mi zrobiłeś?! darłam się na niego. Wyglądam jak oni, jakbym była chora! słuchał dopiero po chwili odpowiedział mi" - bo jesteś chora"- miał rację byłam chora, i nic tego zmienić nie mogło. Chłopak miał na Imię Marcel, był tutaj wolontariuszem, od tego dnia, spędzał ze mną każde popołudnie, rozmawialiśmy, śmialiśmy się, chodził że mną na spacery, pomagał mi w nauce.. z dnia na dzień stawaliśmy się sobie bliscy, w końcu zostaliśmy parą. pokochał mnie za moje wnętrze nie za wygląd dla niego byłam piękna mimo że choroba zjadała mnie od środka. Był ze mną zawsze, kiedy było ok, i kiedy choroba przezwyciężała wszystko.. żyliśmy chwilą bo tak tutaj się żyje tym co jest TU i TERAZ nie tym co będzie, bo możemy tego nie dożyć. Dziś mija prawie rok od kiedy jestem zdrowa, tak zdrowa..spełniło się moje marzenie, teraz przygotowuje się do matury która czeka mnie w maju. z Marcelem jestem nadal, tworzymy idealny związek a w szpitalu bywam codziennie odwiedzamy razem z Marcelem naszych podopiecznych zostałam tak jak on wolontariuszką pomagam innym. A w przyszłości planujemy studia medyczne , i założenie rodziny.

oczamiinnychludzi

Komentarze

opisyy Piękne ..
27/11/2013 21:18:31
cytaatowyy ;)
27/11/2013 21:41:12

~hgfbuyjh jezu, kto tak pięknie maluje <33333
27/11/2013 20:15:30
cytaatowyy nie mam pojecia ;)
27/11/2013 21:41:04

Informacje o cytaatowyy


Inni zdjęcia: To nie reklama. ezekh114;) virgo123Patrz pod nogi bluebird111548 akcentovaNA DOBRANOC :) halinamRekina śpiew bluebird11Z tortem patrusia1991gdZ Klusią:* patrusia1991gd27 / 07 / 25 xheroineemogirlxDba o kręgosłup. ezekh114