mail: [email protected]
Dzióbeczki! mam do Was prośbę, biorę udział w konkurse na najlepszy cytat o dzieciach. Czy moglibyście na mnie zagłosować? wchodzimy na stronę http://www.photoblog.pl/opowiadaniazsercemx3/159023641/konkurs-na-cytat-dziecinstwo.html , klikamy pod obrazkiem fajne, w komentarzach odszukujemy mojego, tj `dziecko to uwidoczniona miłość`, wstawionego z konta Cytaatowyy i odpwiadamy na niego. w treści wpisujemy ':)'. Bardzo mi zależy, liczę na was! ;*
Zapytał mnie czy z nim pójdę. Był roztrzęsiony zupełnie jakja. Jego oczy szkliły się coraz bardziej jakby napływały do nich łzy,najprawdziwsze słone łzy, takie same jakie spływały już po moich policzkach.Jeszcze kilka dni temu, jak i miesiąc, rok, powtarzałam uparcie, że pierwsze cozrobię jak go jeszcze kiedykolwiek zobaczę to splunę mu w twarz, upokorzę gotak jak jego rodzina upokorzyła mnie. A teraz stoi przede mną, wyciąga w mojastronę te silne, ale trzęsące się ze zdenerwowania dłonie. Wiem że boi sięodmowy wiem! Wiem też, że właśnie to powinnam zrobić nie zgodzić się,uciec. A tym czasem zupełnie bezmyślnie mówię dobrze.
Zapaliła kolejnego papierosa i spojrzała w gwiazdy.Zakręciło jej się w głowie, ale nie zważając na nic tylko się uśmiechnęła.Wypuściła dym z płuc i przeniosła swój wzrok na śmiejących się dzikoprzyjaciół, tańczących wokół trzaskającego wesoło ogniska. Nareszcie czuła sięszczęśliwa. Wiedziała, że ten moment minie kiedy tylko obudzi się nazajutrzrano z niebotycznym bólem głowy i suchością w gardle. Ale nie dbała o to.Wstając, przeleciała wzrokiem po kocu, na którym siedziała, i zatrzymała się nachwilę na swoim telefonie. Dzwonił. Widziała to imię na wyświetlaczu. Jużuczyniła pierwszy gest, by odebrać, lecz nagle uśmiechnęła się szeroko iodwróciła głowę. Podchodząc do przyjaciół, nie zastanawiała się już, co by byłogdyby, To był jej czas, jej chwila, jej szansa na to, by być szczęśliwą.
Nie boję się ciemności, zboczeńców, pijawek, klaunów,sierot, dżdżownic, schizofreników, matematyki, wojny, melomanów, duchów,strychu, kościoła, podróbek pikowanych torebek Chanel, klęsk żywiołowych,mizoginów, szpilek, opuszczonych dzielnic, lesbijek, suszy, terrorystów, biedy,śmierci, nawet życia i masowej zagłady& Boję się, że kiedyś zobaczę cię z inną dziewczyną, martwię się o to, że będziecie parą. To największy kataklizm,jaki mógłby mnie spotkać. Pękłoby mi serce, i choć nie boję się kardiologów,pozwoliłabym mu obumrzeć do końca.
Zakochujesz się ze wzajemnością bądź bez. Albo jesteśnieszczęśliwa od samego początku albo łudzisz się, że jesteś przez pewien okresczasu. Świata poza nim nie widzisz. Robisz dla niego wszystko, będąc na każdezawołanie w końcu Go kochasz, a miłość wymaga poświęceń. Łudzisz się, żebędziesz szczęśliwa do końca życia, planując ze swoim wybrankiem ślub. Nadchodzi dzień, kiedy okazuje się skończonym dupkiem jak każdy poprzedni. Zostawia Cię, a Ty w ramach desperacji cierpisz na bezsenność, a opuchnięte oczyi rozmazany tusz, są standardem. W końcu nadchodzi moment, kiedy zaczynasz sięzbierać wmawiając sobie, że po prostu nie jest Ciebie wart. Starasz sięposklejać swoją podświadomość w całość. jesteś gotowa, aby się uśmiechnąć bozapomniałaś o szczęściu które Ci odebrano. Zaczyna Cię na nowo interesowaćsukienka którą masz na sobie i Twoje włosy podczas wiatru. I co wtedy? On zjawiasię ponownie, a sielanka zaczyna się na nowo. Nie potrafisz się mu oprzeć,mając świadomość konsekwencji.
Zapytaj wszystkich jego byłych, jaki kolor mają jego oczy. -Brązowy. Orzechowy. Czekoladowy. Bursztynowy. Ciemny jaspis brekcjowy.- Cappuccino z lekką, puszystą śmietanką. Dla każdej z nich jego oczy miałyinny kolor, bo każdą z nich na inny sposób czarował. Ale tylko ta, którapowiedziała brązowe jest całkowicie wyleczona.
Słuchała cały czas jeden piosenki, którą od niego dostała. Tak bardzo pragnęła, żeby On zaśpiewał ją kiedyś dla niej. Była o miłości, o pieprzonej miłości, której nie mogła od niego otrzymać. Słowa piosenki wywoływały łzy w oczach i taki ogromy ból w środku, ból bezsilności. Jej serce jęczało, krzyczało, rozpadało się na jeszcze mniejsze kawałki, a Ona nic nie mogła zrobić. Przyrzekła sobie, że On nigdy się nie dowie tego, że jej serce umiera przez niego..
Inni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinam