photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Iwona
Dodane 21 SIERPNIA 2013
426
Dodano: 21 SIERPNIA 2013

Iwona

GŁOSUJEMY-

do dzieła Kochani ;***

MOŻNA PYTAĆ KLIK :)

FANPAGE -Kochani coraz więcej Was, ale wchodzimy dalej i KLIKAMY ;**

[email protected] poczta ;)


 

 

Na początku walczysz z tym, żeby było Ci dobrze. Chcesz sobie udowodnić, że potrafisz bez Niego żyć. Rozpierdala Cię od środka, ale ty i tak mówisz sobie, że wszystko w porządku. Ale przychodzi dzień, że nie wytrzymujesz. Siadasz. Płaczesz. Marzysz tylko o tym, by było jak dawniej, by on wrócił. Jest Ci ciężko. I zdajesz sobie powoli sprawę za czym tęsknisz. Brakuje Ci jego obecności. Brakuje Ci kogoś, kto się o Ciebie troszczył, kto Cię zawsze wysłuchał. Nawet gdy chodziło o jakąś błahostkę. Kogoś, kto się zawsze o Ciebie martwił. Brakuje Ci smsów na dzień dobry i dobranoc. Głupie? Ale tęsknisz za tym. Tęsknisz nawet za tym, czego nie nawidziłaś. Teraz pragniesz, by wróciło. Brakuje Ci jego ciepłej dłoni, ust. Tego buziaka w smsie w zimny dzień, który rozgrzewał od środka. Brakuje Ci poczucia, że w tej właśnie chwili ktoś, kocha Cię równie mocno jak ty Jego. Pozostała Ci pustka i gorycz oraz miliony wspomnień w głowie powodujących łzy. I nie, nie będzie lepiej.

Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A Ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość.

Czy kiedykolwiek żyłeś z nieodpartym poczuciem, że Twoje życie powoli traci swój sens, by po niedługim czasie stracić go całkowicie? Kim tak naprawdę jesteś? Dlaczego tak bardzo cieszysz się z tego, co masz, stając dopiero w obliczu jakiejś tragedii? Czy Ty też odnosisz wrażenie, że do niedawna nie potrafiłeś cieszyć się życiem codziennym? Życie jest sensowne. Jego sens trzeba odkryć samemu, bo dla każdego jest inny. Dla mnie takowym sensem jest rodzina. To my kreujemy własny wizerunek siebie, wiedząc, kim jesteśmy, mamy możliwość racjonalnego i wolnego wyboru celu w naszym życiu, zaczynamy wtedy działać w sposób świadomy i wolny. Kreujemy swój własny świat i swoje szczęście. Bardzo często nie zastanawiamy się nad tym, co tak naprawdę jest ważne, skupiamy się na sprawach powszednich, codziennych, monotonnych, takich, które powodują, że zatracamy w pewnym momencie swój pierwotny cel życia, nad którym tyle kiedyś rozważaliśmy, snuliśmy plany, marzenia.

Myślę... myślę, że kiedy wszystko jest już skończone, to tylko wraca do ciebie w przebłyskach, rozumiesz? Jak kalejdoskop wspomnień, ale wszystkie po prostu wracają. Ale on nigdy. Chyba jakaś część mnie wiedziała, że to się wydarzy, jak tylko go ujrzałam. Nie chodzi o coś co powiedział albo zrobił. To było uczucie, które się wtedy pojawiało. I... szalone jest to, że nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek tak się poczuję. A nie wiem, czy powinnam. Wiedziałam, że jego świat poruszał się zbyt szybko i płonął zbyt jasno. Ale pomyślałam, jak diabeł może popychać cię do kogoś kto tak bardzo przypomina anioła, gdy się do ciebie uśmiecha? Może on to wiedział, gdy mnie zobaczył. Pewnie po prostu straciłam równowagę. Chyba najgorszym uczuciem, nie była strata jego, to była strata mnie.

'Pseudo 'przyjaciółeczki', które tylko czekają, żebyś się obróciła do niej plecami. natychmiast wbijają między Twoje łopatki, ostre, tępe narzędzie - które chowały pod pseudonimem 'zaufanie'. wykorzystują to, że otwierasz przed nimi drzwi swojego serca. właśnie, wtedy do Ciebie dociera, że rozsądniej byłoby otworzyć cholerne okno, przynajmniej miałaby problemy z wejściem do środka. później pozostaje Ci jedynie wyrzucić ją przez balkon. ale nie! ona zostaje w środku Twojego serca. kurczowo trzyma się barierek balustrady. niszczy je od wewnątrz, obsypując Cię obelgami. wypruwa Twoje wnętrzności, ukazując światłu dziennemu Twoje tajemnice.'

'Kobiety płaczą kiedy jest im do śmiechu. nerwowo się śmieją, kiedy są zdenerwowane. kochają, wtedy gdy powinny nienawidzić. nienawidzą, gdy są nie kochane. łamią paznokcie na najbardziej płaskich powierzchniach. pragną, aby je przepraszano za to, że mają zły humor. dążą uparcie do celu, nawet jeśli go nie znają. będą ustawać przy własnej racji, nawet jeśli jej nie mają. chodzą bez staników, tylko po to, aby poczuć krztę zwu wolności. są w stanie zrobić dla mężczyzn nie zwykle wiele. a wszystko przez ich upośledzone przez bicie serca, umysły.'


Komentarze

carpeddiem heej, moze chciałabyś kilka zdjęć z mojej galerii i dodać na Twoje fbl?
21/08/2013 22:52:00
cytaatowyy Bardzo chętnie ;)
22/08/2013 10:52:54

opowiadaniazsercemx3 'Pseudo 'przyjaciółeczki', które tylko czekają, żebyś się obróciła do niej plecami. natychmiast wbijają między Twoje łopatki, ostre, tępe narzędzie - które chowały pod pseudonimem 'zaufanie'. wykorzystują to, że otwierasz przed nimi drzwi swojego serca. właśnie, wtedy do Ciebie dociera, że rozsądniej byłoby otworzyć cholerne okno, przynajmniej miałaby problemy z wejściem do środka. później pozostaje Ci jedynie wyrzucić ją przez balkon. ale nie! ona zostaje w środku Twojego serca. kurczowo trzyma się barierek balustrady. niszczy je od wewnątrz, obsypując Cię obelgami. wypruwa Twoje wnętrzności, ukazując światłu dziennemu Twoje tajemnice.'
21/08/2013 20:49:07
cytaatowyy :)
22/08/2013 10:52:38

Informacje o cytaatowyy


Inni zdjęcia: Ja cooooooone:* coooooooneZ Klusią:* coooooooneJa coooooooneJa cooooooone:* cooooooone;) cooooooone;) coooooooneJa cooooooone:* cooooooone