Witam, jest to już moja 4 notka . Nie będe się rozpisywać zapraszam do czytania.
Witaj w czasach gdzie depresja jest częstrza niż przeziębienie .
Masz to coś... I nie wiem jak to wygląda, jak pachnie ani jak smakuje ale strasznie to uwielbiam <3
' i wolę kłócić się z Tobą, niż całować kogokolwiek innego '
Czasem mam wrażenie, że obrażasz się specjalnie, bo lubisz jak Cię przepraszam.
Leżała na podłodze, słuchając muzyki. Szczęśliwa z życia, podśpiewywała jedną ze swoich ulubionych piosenek. Szczęście nie trwało zbyt długo, usłyszała dźwięk telefonu. Odczytała wiadomość ... przeczytała treść ' z nami koniec ' , łzy zaczęły napływać jej do oczu z niesamowitą częstotliwością. Pomyślała, że chyba już nic gorszego nie może jej spotkać . los postanowił jej udowodnić, że jest w błędzie. Dostała kolejną wiadomość . od tego samego nadawcy, tym razem o treści ' to nie było do Ciebie ' .
siedzieć i patrzeć w niebo, aż do ranka kolejnego dnia, od tak .
nie był to ostatni dzień w jej życiu, lecz ostatni spędzony z nim .
' i żyli długo i szczęśliwie ' - nikt nie powiedział, że razem ...
Bycie zranionym nie usprawiedliwia ranienia innych. Wiesz ?
Bóg to taki złośliwy bachor ze szkłem w oku, a ja to mrówka.
Miałeś tak kiedyś? Nie możesz zasnąć, trzymając w ręku telefon, ciągle odblokowując klawiaturę - a nóż,może jest sms, może nie było słychać dźwięku... Rano wstajesz półprzytomny, szukasz kogoś w tłumie ludzi, choć wiesz,że tam, go nie ma.. żyjesz nadzieją, że może.. może dziś, może właśnie w tym tłumie.. że może.. Ach,miałeś tak? Bagatelizujesz wszysttkie inne sprawy, tylko dla tej jednej, chociaż doskonale wiesz,że jest ona pozbawiona sensu.... Miałeś tak? No właśnie, nie miałeś tak, więc proszę nie mów mi, że rozumiesz.
Szłam. W ręce trzymałam jakieś liściki, zapisane na lekcjach z koleżankami, mnóstwo papierków, a na nich twoje imię.Szłam, i myślałam, co z tym wszystkim zrobić, co zrobić z życiem, którego tak bardzo nienawidzę, a muszę pokochać, by coś w przyszłości z nim zrobić.Idąc, mijałam latarnie, co druga gasła. Do domu miałam nie daleko. Gdy właśnie mijałam drzewo, i ławkę na której tak bardzo uwielbialiśmy siedzieć. Była ona nasza,od czasu gdy zostały wyryte na niej nasze inicjały.Drzewo, które kochałam,tylko dlatego, że pierwszej naszej wspólnej jesieni, z jego liści , zrobiłeś mi piekny bukiet. Siadła na niej. by chwilę zastanowić się, co się z nami właściwie stało.Dlaczego? po chwili moją uwagę przykuł,wielki napis, nowy na ławce. Twoje inicjały i jej. było ich kilka.W serduszkach.Były one na całej ławce, nawet siedziałam na nich. całowaliście mnie wtedy w dupę, zrobiło mi się miło , frajerze. Nie wiedziałam, że najgorsze wspomnienia , będą dla mnie powodem do radości, jak głupia zaczęłam śmiać się na ławce, że twoja nowa niunia i ty, całujecie mnie w dupę. I dobrze. Aż na tyle pozwolę wam się do siebie zbliżyć, kochanie.
Zerwała z nim tylko dlatego, że na vivie dali im 20 %
`Kochanie .. powiedz mi, że od dziś nie ma innych !