Jedyne co mnie powstrzymuje od rozpierdolenia rano budzika, to fakt, iż jest to mój telefon.
jeśli już kogoś masz, to kochaj Go tak, by móc powiedzieć swoim dzieciom ' i tak właśnie poznałam Waszego tatę
I czasem nawet żałujesz tych najszczęśliwszych chwil, jakie Cię w życiu spotkały..
Nadal nie mogę pojąć, jak przyjaciel z dnia na dzień staje się nikim
I są momenty gdy uśmiechasz się do świata , bo wiesz , że możesz wszystko
masz zadanie z matmy .? - a mam. - dasz .? - może ... - powiedział, przygryzając wargę. - dzięki. - ze śmiechem, wyciągnęłam zeszyt z Jego ręki. w pięć minut odpisałam te kilka ćwiczeń, usiadłam, oglądając zeszyt. podczas gdy studiowałam Jego pochyłe pismo, szatnia pustoszała. zostaliśmy tylko my. zadzwonił dzwonek, podniosłam się, biorąc torbę na ramię. stanął w wejściu do szatni, zagradzając mi drogę. - przepisałaś ? - mhm. - to teraz wypadałoby podziękować. - powiedział, figlarnie się uśmiechając. - dziękuje. - powiedziałam, patrząc Mu w oczy. - eee, ładniej. - nalegał. - baaardzo ładnie dziękuje. - odpowiedziałam, starając się opanować szalejące w brzuchu motyle. - nie starasz się, koleżanko. - stwierdził. było pięć minut po dzwonku. - czekam. - ponaglił. pod wpływem impulsu wspięłam się na palce i na ułamek sekundy złączyłam nasze wargi. - może być ? - szepnęłam i nie dając Mu czasu na ochłonięcie, przecisnęłam się obok i z łomoczącym sercem pobiegłam na lekcję.
Szykowałam się do wyjścia z Tobą . Po 5 minutach napisałeś do mnie ' Za 30 minut kochanie będe u ciebie' więc zaczełam się szybko szykować. Po chwili doszedł sms ' Ups nie tutaj ' w ciągu chwili napisałeś ' żartowałem ' zrobiłam wielkie oczy, ale wyszykowałam się do końca i wyszlam .. Szłam przez miasto .. nie przyjechałeś .. zobaczyłam naszych znajomych stali w kupce więc dołączyłam do nich .. czekali na ciebie . Wszyscy się mnie pytali ' a ty nie z Mackiem ' - odparłam, że nie oni zaś - przecież mówił, ze przyjedzie ze swoją niunią . - zaśmiałam się .. Po 15 minutach przyszedłeś schowałam się za Daniela .. Byłeś z jakąś blond solarą nie widziałeś mnie .Solarka przedstawiała się każdemu ' Hej Klara jestem'. W pewnym momencie podeszła do mnie..zacisnęłam pięść i walnęłam jej z całej siły w nos..zrobiłeś wielkie oczy, podbiegłes do mnie przytuliłeś - byłam zadowolona, że przytuliłeś mnie, a nie ją, ale odepchnęłam Cię i pobiegłam do domu ze słowami w ustach ' nienawidze Cię '.
życie jest piękne, tylko akurat nie moje.
Czas nie będzie na nas czekał ..
Ten delikatny gest, który sprawia, że czuję się jedyna na milion <3
Ela :]