Gdybym była malarka...
Namalowałabym bukiet różnobarwnych kwiatów.
I złote słońce i zamek, i ludzi na deptaku,
I nawet małą mrówkę oraz ogromne drzewo...
Byłbyś tam też Ty, a w oddali purpurowe niebo.
Bylibyśmy razem, przez łąkę i pole spacerowali.
Uśmiechałyby się do nas sarny, gdzieś w oddali..
Tu i ówdzie pachniałyby stokrotki i tulipany,
Idąc tam, wtuliłabym się w Ciebie, kochany...
Rozkoszna byłaby ta chwila, bo tylko dla siebie bym cię miała...
To już ROK i 11 dni...
Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa! Moge darzyć kogoś uczuciem, ale nie tylko... Bardzo mi pomaga, jest mym przyjacielem :-* W pewnym sensie jest nam cieżko, ale nie poddamy się! OBIECALIŚMY SOBIE!
p.s. wiersz mojego autorstwa, nawet nie wiem kiedy go napisałam... kartka wygląda na starą...