Chwila, dzisiaj mamy chillout,zakazny wyjazd,
klimat ten nam sprzyja, z bitem chodzi szyja,
dzisiaj mamy chillout,chcesz to do nas wbijaj,
rozkręcamy klimat,dzisiaj mamy chillout.
***
Haaaa. Jutro rozpoczęcie na 15.00 i idę :D <a tu mi czołg jeździ :D>
Podsumowując wakację to pierwsza połowa nie była zła bo byłam jeszcze wtedy z kimś i spędziłam ją zajebiście.
Za to druga połowa totalnie mną wstrząsnęła i nadal nie moge w to uwierzyć.
Pomimo tego 4 tyg. picia jakoś mi pomogły chociaż nie wiem czy mam jeszcze wątrobę. ;)
Teraz plener goni plener,domówki za domówkami,wyjazdy na imprezy żeby się wyszaleć.
Chyba potrzebuje tego bardziej niż do tej pory.
Napiszę jeszcze coś... faceci to szmaty. ;]
One night to Ibiza