No tak.. Dużo chciało by się napisać, ale ciężko wszytsko ubrać w słowa. Jest coś, co nie daje mi spokoju. Niespełnione marzenia. Takie błahe pragnienia. A jednak boli myśl, że życie upływa na mi na zwykłej egzystencji, a nie na realizowaniu się w celach., które znaczyły wiele jeszcze tak niedawno. Teraz są inne priorytety. Być ostoją i podporą dla tych "co już nie mogą". W głowie krąży jedna myśl: by nie okazywać słabości. Zawsze znajdzie się ktoś, kto wykorzysta tą chwilę i wgniecie cię w ziemię. Jestem i będę silna dla Niego. Wiem, że On mnie potrzebuje. Dla Niego zniosę wszytsko. Nie pozwolę Go skrzywdzić, nie dam go zranić. Jak Anioł Stróż czuwam, by nie musiał cierpieć, by w jego życiu zawsze świeciło słońce. Moje myśli i pragnienia znikną pod naporem obowiązków i wszelakich problemów, jak słowa wypisane na piasku znikają razem z powiewm wiatru lub pod wpływem fali. To co moje spada na drugi plan. Bo przecież są rzeczy ważniejsze niz moje marzenia. Prawda? Najważniejszy jest ON. Dla niego nawet poświęcanie marzeń i planów nie jest straszne. Dla niego mogę wszytsko.
Inni zdjęcia: Kanał nacka89cwaPati patkigdJa patkigdJa patkigdZ Klusią patkigdJa patkigdMM. alexx001Palmy daktylowe bluebird11Ja patkigd;) virgo123