nzdj. Ania. :)
fot. Aldona
księżniczka z ulubionej bajki...
ach...śliczna Ania nad moimi wypocinami.. czego ja się nie doczekam.:)
style - pewnie średniowiecze.. niczym księżnika..
nawet nie śniłam, że coś z.. tej tuniki i kawałka chustki da się wykombinować..ale Aldona to Aldona..
z życia:
wyjazd już 9. strach. najczarniejsze scenariusze, ale przecież nie chcemy wyjść na mięczaka. jak już mówiłam luz.... chyba już dziś zacznę się przygotowywać. tyle jeszcze nie mam..
zastrzyk weny. cała przeszłość cz. G. od a do z. chyba jest dobra.. mam nadzieje, że Ci* się spodoba.
z tym możemy ruszyć dalej.. mam koncepcje.
ach.. zapomniałabym dieta.. ktoś inny by się ucieszył.. bo można z nią schudnąć, ale ja jestem zadowolona ze swojej wagi. :(
mianowicie: - zero słodyczy.. (no tam raz na jakiś czas...)
- zero mleka
- żle wskazany gluten...czyli ogólnie chleb..:(
Co mi pozostaje? hm.. wafle ryżowe i chleb bezglutenowy.
... jak to jest? jak przżuwać piasek (dosłownie) może dlatego, że to właśnie gluten nadaje chlebowi smaku. ale przecież nie będę dla tego niszczyć zdrowia. moja dieta trwa już... 5 dni.
Dam radę?