Dzisiaj jest wyjątkowy dzień, jak każdy z resztą. :)
Wieczorem jakiś browarek z Izką i Bog wie kim jeszcze.
"Osoba towarzysząca" zupełnie inna niż się tego spodziewałam, ale całkiem spoko.
Będziemy bansować z Krzysztofem.
I w ogóle! Iza nas zostawia... już 20... Źle mi z tym. No nie może jechać, nie do szwabów!
ale Wiktor ją przekona - mam nadzieję.
A wtedy... tygodniowy melaaaaanż i elo. ;d
Zegar biologiczny mi się przestwił.. o jakieś 21 wychodzę z domu wracam późno, a w dzień śpię.. Dobrze mi z tym, tylko oczy mam podkrążone jakby mi jakiś ziomek wyjebał ciężko. Dobrze, że jest puder. ;)
Pozdrawiam Kamila jeszcze.
Ostatnio miał sranie, że o nim zapomniałam i że moje notki są mało poważne. haha
Życie, Kociaku. ;P
"-Spokojnie tato, to tylko sex, nie jesteśmy parą.
-No już się przestraszyłem! "
<3 :D
na zdjęciu Szczota, Murzyn & Paju. :D