Obsiadly mnie biedaki, gdy sie pastwilem nad koktailem z borowek w Hard-Rock Cafe :)
Ludnosc cywilna sie gapila na mnie jak na kosmite, bo bylem jedynym osobnikiem nie odganiajacym przeskadzajek :P Przeca nie zje mnie calego :D
P.S. Nie uwierzycie ale właśnie zakumałem, że jest to ostatnie zdjęcie z Kolonii jakie tu wrzucam buuu... ;( chlip chlip ;(.
Ale nie bójta żaby, trochę się działo w Dublinie ("w końcu" można by rzec) i miałem okazję zużyc trochę migawkę w moim aparacie więc przerwy w dodawaniu zdjęć długiej nie będzie :]