photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 CZERWCA 2013

siemcia!

Cześć kochani:) Przepraszam, że tak to zaniedbałam i nie wchodziłam przez pewien czas na photoblog'a, ale postaram się to jakoś nadrobić. Już niedługo koniec roku, więcej swobody, co dało się zrobić to się zrobiło, a teraz, jak widzę, będziemy się lenić! Powiem szczerze, że nie pragnę wakacji, albowiem, co wtedy zrobię,jak będę gdzieś daleko, za granicą, a przyjaciele tutaj - w Międzyrzeczu? Co bez nich pocznę, jak to wszystko będzie wyglądać? Nienawidzę tych rozstań z najbliższymi, albowiem choć raz w życiu na całe wakacje chciałabym być razem z nimi, aczkolwiek mam nadzieję, że czas wiele nie zmieni. A może i przyda Nam się pewnego rodzaju separacja od siebie? Kaśka, Iwona, Olka, jejciak, za Wami będę tęsknić najbardziej. Ale poczekajcie, przecież będziemy pisać, dużo rozmawiać, stracimy tysiące, a nawet miliony na całodobowe rozmowy! Przecież wiecie, prawda? Nie lubię się żegnać z ludźmi, których kocham, a w szczególności z kimś, kto sprawia, że moje serce coraz to szybciej bije:< Nie można pozwalać sobie na ciągłe ronienie łez, albowiem co z tego wyniknie? Nic, prócz bólu, męki i ciągłego cierpienia. Nic, prócz ciągłego rozmyślania, szukania dziury w całym, ale podobno łzy pomagają trochę odreagować od wiecznych stresów, nieprawdaż? Trochę niesympatycznie, gdy spojrzę na szkołę z innej perspektywy... Niegdyś ciągle jeździłam na zawody w piłce ręcznej, pływaniu, siatkówce, koszykówce wraz z dziewczynami, a teraz jakoś, jeśli chodzi o sport strasznie zaprzepaściłam wiele szans. Gdy słyszę "WF" to wszystko we mnie drży, może dlatego, że nabrałam dystansu do pewnych spraw? Mówią, że coś kosztem czegoś, ale przecież powinno się robić to, co się kocha, ale co jeśli pasja się zmieniła? Nie, tak się nie da, ale mogą dość następne. Braciszek się gdzieś wyprowadza, do Nowego Tomyśla, a ja siedzę tutaj i się męczę, ale cóż, są plusy, może wyburzę ścianę, albo zaprojektuję sobie nową sypialnię? Trzeba to wszystko obmyśleć, ale co jeśli po dwóch miesiącach, gdy zaprzepaści taką szansę, wróci?:< No cóż, nie można do tego dopuścić, a niech faneczki zmieni ;) Antypatycznie patrzeć na to wszystko, albowiem z dnia na dzień, z godziny na godzinę wszystko się zmienia. Każdy dzień jest inny, jakby bardziej pewny, nadludzko piękniejszy. Jestem zbyt wrażliwa i za mało wierzę w siebie. Nigdy nie myślę o sobie, albowiem to do mnie niepodobne, by nie pomagać innym ludziom. Nie ufam nikomu, gdyż moje zaufanie tak łatwo długotrwale zawieść. Wiecie co? Nie rozumiem ludzi, którzy, deliberując nad swoim egzystowaniem tutaj, na Ziemi, potrafią wywnioskować, że są najlepsi, najpiękniejsi, są w stanie pokazać się od najgorszej strony - narcyza. Przecież każdy z nas - ludzi jest dla kogoś idelany, jedyny, niezastąpiony, prawda? Nie można, szukając szczęścia, patrzeć na to, jak wygląda drugi człowiek, albowiem "nie szata zdobi człowieka", tylko serce, takie piękne i pełne uczuć. Choć każdy z nas jest po trosze egoistą, albowiem chciałby być dla innej osoby najważniejszy, jedyny i żeby świat kręcił się wokół niego, to przecież są też ludzie, dla których i my potrafimy zrezygnować z przyjemności życia doczesnego. W poniedziałek trochę atrakcji, albowiem pobawimy się w Panią psycholog. Jutro te cholerne USG brzucha, oby wszystko wyszło pozytywnie;) Chyba za bardzo się rozpisałam, ale myślę, że ktoś przeczyta;) Jeśli kogoś kochasz, walcz do końca, albowiem, jak można wywnioskować z wierwsza Wisławy Szymborksiej "nic nie zdarza się dwa razy". Napiszę jutro:*

A tu coś dla WAS ode mnie: RED HOT CHILI PEPPERS
jak macie jakieś pytania, albo przeczytaliście, piszcie, pytajcie: ASK.FM
i tu zapraszam, możecie mnie zapraszać:  FEJSBUCZEK

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika cruelscar.