Siema. Oczywiście potajemnie siedzę na kompie, bo mam kare do odwołania grrr -.- Nienawidzę kar, ale kto je lubi?... nikt ;p Przyjaciółka pojechała do kina z koleżanką na YUME. Koniecznie musi mi jutro streścić cały film ;) Siedząc w domu i się nudząc zaczęłam rozmyślać. I to intensywnie. Nad ostatnim miesiącem i pewną osobą... Przelałam myśli na papier i napisałam wiersz. Podzielę się nim z wami. Możliwe, że niektórzy go nie zrozumieją jeśli tego nie przeżyli. Już nie zanudzam. Hejka <3
" Bo z życiem jest tak, że wpierw komuś zaufamy, a potem tego żałujemy.
Wpierw kogoś pokochamy, a potem się maltretujemy.
Nie możemy uciec od tych myśli, ta osoba wciąż jest w naszej głowie.
A gdy pewnien głos ci podpowie, że lepiej uciec i zamknąć ten rozdział...zrób to, bo później będzie za późno...
Nie będzie już odwrotu...Im dłużej będziemy to ciągnąć tym trudniej będzie nam z tym skończyć.
Przywiążemy się, a gdy będziemy chcieli się odwiązać okaże się, że był to gruby żelazny łańcuch i zostaniemy na zawsze...
Żadne piły tego łańcucha nie przetną, nasza dusza już wiecznie będzie na uwięzi...
Wtedy największym marzeniem będzie myśli kres...ale kres nigdy nie nastąpi...''
~Crowlee
Klikać fajne, dodawać komentarze i dodawać do znajomych ;)