Zdjęcie z soboty. Koncert jak najbardziej udany :)
Ludzie, brakuje mi tego. Sceny, koncertów, prób. Kto chce założyć zespół ?!?!?!?!
W każdym razie jest pomysł na band, więc może niedługo coś się ruszy. Oby tak :)
W szkole jak to w szkole, nadal nie odkryłem sensu jej istnienia :D Na razie przyświeca mi motto "byle do środy", a potem się zobaczy. Zapewne będzie "byle do wakacji". Jeszcze tylko 60 dni nauki.
Jak na razie męczę Potop. 1400 stron w kółko o tym samym, aczkolwiek książka nie jest najgorsza, da radę przebrnąć.
Ale w sumie nie chce mi się pisać, więc bye.
playlista na dziś :
Tides - Resurface (cała płyta)
Bruce Dickinson - The Chemical Wedding (jak wyżej)
Cluth - Cypress Grove
pozdrawiam :)
p.s. Kocham CIę