Milość jest jak narkotyk.
Na początku odczuwasz euforię,
poddajesz sie całkowiecie nowemu uczuciu.
A następnego dnia chcesz więcej.
I chodź jeszcze nie wpadłeś w nałóg,
to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz,
że będziesz mógł nad nią panować.
Myślisz o ukochanej osobie przed dwie minuty,
a zapominasz o niej na trzy godziny.
Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się calkowicie zależny.
Wtedy myślisz o niej trzy godziny,
a zapominasz na dwie minuty.
Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani,
kiedy nie mogą zdobyć narkotyku.
Oni kradna i poniżają się,
by za wszelką cenę dostać to,
czego tak bardzo im brak.
A ty jesteś gotów na wszystko,
by zdobyć miłość.!!!
I nagle uswiadamiasz sobie, ze to nie bylo warte. Ze stoisz ze zwiazanymi rekami i mimo checi nie mozesz nic zrobic.
Tylko obserwowani przez użytkownika crazytothemax17
mogą komentować na tym fotoblogu.